prawda jest taka że liczy na wynagrodzenie finansowe i tyle... a radni gminy czy czegoś innego w tym piźdikowie nie mają kasy pewnie... a to powinno się liczyć do kosztów budowy.... 5 lat temu kupiłem działkę za 150 tyś, rok później dostałem pisemko że mam się wynieść bo będzie droga tam robiona to powiedziałem że nie ustąpię i chcę ewentualnie wynagrodzenie finansowe i dostałem 300 tyś

U mnie na ulicy jest identycznie. Sąsiad nie chce ustąpić pół metra i będę miał jednokierunkową...

@up A w tej bajce były smoki? k***a oni dobrze wiedzą ile jest sprawa warta i na pewno wcześniej zobaczyli ile za tą działkę dałeś, poza tym w ostatnich latach grunty poszły w dół jak cholera więc - nie pie**ol.

Kilka lat temu, dawnych kilka lat temu, przeprowadziłem się do domu jednorodzinnego. Mieszkałem przy ślepej uliczce, przy samej ulicy było kilka domów. Za zakończeniem drogi była działka pewnej emerytki, która posiadała ziemię od pokoleń. Postanowiono, że przez jej działkę będzie prowadziła droga asfaltowa, czyli ta ślepa ulica zostanie przedłużona i połączona z inną. To był niezły cyrk, odebrano SIŁĄ kobiecie ziemię. Podczas prowadzenia budowy, policja towarzyszyła budowlańcom by nie przeszkadzała w robotach. Oczywiście wcześniej jej proponowano wykupienie przez miasto części działki, ale ona się nie zgodziła. W końcu ojcowizna, nie? Zatem odebrano jej siłą i to nie 3 czy tam 6 m kwadratowych tylko na moje oko blisko 100! Położyli na nią h*ja i tyle.

Skąd ja to znam... ano ze swojej wsi. Chcieli wylać nowy asfalt przez całą moją ulicę, bo droga tak rozj***na, że crossa mi szkoda na nią było. Tyle że u mnie rozeszło się o niecałe 0,5m działki, która i tak była przed płotem, więc absolutnie nic nie trzeba by było przestawiać. ALE k***A NIE! I odcinek zaczyna się fajnym, nowym asfaltem (ze 400m), po czym 300m gówna, a nie drogi o amplitudzie 5m na odcinku 20m. Poważnie - łudząco przypomina wykres funkcjii sin, tyle że z dziurami i wyrwami na całe koło - po czym 700m wspaniałego, nowego asfaltu.


I to przez jednego ch*ja. Ja pie**olę, idę po maść, bo mnie "bul" chwyta jak o tym myślę...

To jest prawnie jego ziemia, więc miasto albo go spłaca, albo buduje naokoło.
Czego tu można nie rozumieć?
Każdy sobie myśli, że to przecież dla dobra ogółu, pytanie co wy byście zrobili, gdyby wam ktoś zaj***ł kawałek mieszkania, powiedzmy łazienkę, albo kuchnię (zakładam, że większość mieszka w blokach, więc porównywanie do ogródka nie ma sensu). Wtedy każdy z was broniłby swojej posesji, chcąc dostać za nią jak najwięcej hajsu.
Każdy metr kwadratowy działki to hajs, przy kupnie płacisz powiedzmy 100 zł za m2, ale przy sprzedaży możesz sobie zażądać nawet 100 razy tyle i ktoś może się zgodzić albo nie. Na miejscu dziadka pie**olnąłbym zaporową cenę 1.000.000 zł za 6m2, dla was to się wyda dużo, ale przy budowie drogi to są naprawdę niezauważalne kwoty. Niech miasto weźmie hajs od straży miejskiej, oni mają w ch*j.

Lel jak geodeci się odj***li do prac polowych Pewnie chcieli się pokazać przed TV fajnie, ale tą Sokkią się nie popisali :/

@up A w tej bajce były smoki? k***a oni dobrze wiedzą ile jest sprawa warta i na pewno wcześniej zobaczyli ile za tą działkę dałeś, poza tym w ostatnich latach grunty poszły w dół jak cholera więc - nie pie**ol.

to było moje więc mi ch*ja mogli zrobić, ile zażądałem tyle dali, spuściłem cenę jedynie o 20 tyś. wypowiadasz się a nawet nie wiesz jaki metraż działki i gdzie


więc...

wielka murzyńska pała Tobie w dupę!

rząd ch*ja nas na każdym kroku to ja wych*jałem ich...

Kilka lat temu, dawnych kilka lat temu, przeprowadziłem się do domu jednorodzinnego. Mieszkałem przy ślepej uliczce, przy samej ulicy było kilka domów. Za zakończeniem drogi była działka pewnej emerytki, która posiadała ziemię od pokoleń. Postanowiono, że przez jej działkę będzie prowadziła droga asfaltowa, czyli ta ślepa ulica zostanie przedłużona i połączona z inną. To był niezły cyrk, odebrano SIŁĄ kobiecie ziemię. Podczas prowadzenia budowy, policja towarzyszyła budowlańcom by nie przeszkadzała w robotach. Oczywiście wcześniej jej proponowano wykupienie przez miasto części działki, ale ona się nie zgodziła. W końcu ojcowizna, nie? Zatem odebrano jej siłą i to nie 3 czy tam 6 m kwadratowych tylko na moje oko blisko 100! Położyli na nią h*ja i tyle.

Na miejscu tej kobieciny wynająłbym sobie koparkę i rozpie**olił całą drogę na mojej posesji, po czym wykopałbym wielki rów i zalał go wodą tylko dlatego, żeby zrobić złodziejom na złość. W USA babcia by sobie z kałaszem stanęła i miałaby prawo zaj***ć każdego na jej terenie, ale nie...Tam by takie coś nie przeszło.

nasz kochana Polska <3

dw helper dobry jest do pornoli

Co za ciemnogród j***ny,do miasta co niedziele popatrzeć,posłuchać,jak ludzie żyją.

Nie wiem w czym problem jego plac jego sprawa, jak mu pasuje to może tam nawet srać, on decyduje co się z nią dzieje.

Fajnie sobie tak te wioski pooglądać gdzie czas się zatrzymał. U nich ciągle jest XX wiek

no w sumie Pan Ramotowski nie ładnie się zachował, ale to w sumie jest jego ziemia. Nie chce jej oddać i ch*j nie musi. W dupie ma cala wieś bo to jest jego ziemia. A oni zamiast telewizje wzywać mogli jeszcze raz zaprojektować drogę tak by chłopu nie przeszkadzała. Rozumiem ze k***a dla wspólnego dobra. Ale jak on ma to w dupie to co zrobić. W sumie takie lewackie pie**olenie ze Ramotowski MUSI oddać swoja ziemie dla WSPÓLNEGO DOBRA.