ruszał z piskiem opon, seicento ma jednak moc

k***a po tytule filmu myślałem że szedł przez miasto i se trzepał

"...coś zmulony cienkuś, pewnie kiepskie LPG wlałem..."

EJ, to jest sadistic, sądziłem że gość jedzie na innym ręcznym...

No gość na bank jest w przeciętnej wieku kodziarzy czyli z 70 lat ma ale powiem wam uczciwie i bez bicia, że jak kiedyś uczyłem się jeździć mając ze 13-14 lat to jeździłem ze swoją siostrą cioteczną samochodem ciotki. Stary poczciwy saab 9000.
Wcześniej jeździliśmy autem mojego ojca ale on miał automat a chcieliśmy się nauczyć manualem.
I tak dawali nam pojeździć po działkach na polnych drogach i się z nią zmieniałem jako kierowca i jak tym sabem raz pojechaliśmy to nagle czujemy w ch*j smród.
Rozkmina co to za zapach...
No ale ch*j jedziemy dalej. Okazało się, że tego dnia dowiedzieliśmy się jak pachną palone klocki hamulcowe.
Zrobiliśmy ok 20km po działkach na zaciągniętym ręcznym.
Potem jeździliśmy z otwartymi szybami dobrą godzinę aby się tego smrodu pozbyć.

latem ub roku w lanosie z tyłu odkleiła mi się szczeka od razu zahamowało koło był wieczór biały dym pisk,musiałem zjechać z drogi i w jakimś rozsadnym miejscu stanac to opona po jakichś 100 m była w tym miejscu juz bez bieżnika

Chwytliwe hasło na harda.

"Stan igła, dziadek jeździł do kościoła"

Myślę, że nie ogarniał nadmiaru mocy i musiał jakoś ją okiełznać.

Tak lekko odbiegając od tematu, uważam że starsi ludzie w wieku 60+ powinni mieć robione jakieś okresowe badania które wykażą czy taki delikwent nadaje się jeszcze do prowadzenia jakichkolwiek pojazdów, bo nie oszukujmy się taki człowiek to niebezpieczeństwo na drodze.

k***a, ten dziadek musiał być na prawdę dobry. Autem, które do setki rozpędza się w min., uwaga: 34 sekundy jest w stanie ruszyć i pojechać z zaciągniętym ręcznym. Jak to gówno nawet bez hamulców ruszać nie chce.

U mechanika:
"Panie, sprawdź pan auto, bo strasznie muli jak ruszam i do tego strasznie piszczy..."

@Aw3s0m3
To samo można powiedzieć o młodych kierowcach tylko z innego powodu.

Tak lekko odbiegając od tematu, uważam że starsi ludzie w wieku 60+ powinni mieć robione jakieś okresowe badania które wykażą czy taki delikwent nadaje się jeszcze do prowadzenia jakichkolwiek pojazdów, bo nie oszukujmy się taki człowiek to niebezpieczeństwo na drodze.

To nie jest dlatego, że już nie ogarniają(myślę, że bezpiecznie można jeździć do 70-75 lat) tylko dlatego, że w czasach gdy robili prawo jazdy zdawał każdy, nie było ruchu, przez 40 lat jeździli do sklepu bo bułki tą samą trasą na pamięć, ruch cały czas wzrasta a oni dalej znają tylko kilka tras na pamięć. To właśnie powoduje zagrożenie.
Rozumiem, że to stwierdzenie opierasz na własnych doświadczeniach, w końcu masz 95 lat.
60 letni kierowca zawodowy jeździ bezpieczniej/szybciej (jeśli jeździ agresywnie) niż 80% sadola.
Prowadzenie samochodu jest jak jazda na rowerze, różnica jest taka, że jazdy na rowerze nauczy się prawie każdy, prowadząc niektórzy(w mojej prywatnej ocenie 2/3 to kobiety) muszą poświęcać 100% uwagi i myśleć nad tym co powinni zrobić.
W dupie jeszcze byłeś i gówno widziałeś.
Aha, dzisiejsze egzaminy są także zbyt łatwe, ale nie można podnieść ich poziomu, bo dzisiaj każdy myśli że może i powinien mieć PJ, przez zaostrzenie egzaminów partia rządząca straciła by pewnie z 10-20% poparcia, a przecież nie po to wdrożyli 500+ żeby teraz szastać poparciem.