Ostatnia pełna walka drugiego eventu TFC . Stracie pomiędzy Polską a Łotwą
repowski • 2015-02-05, 00:56 Najlepszy komentarz (28 piw)
ktoś wpadł na zajebisty pomysł, po co kibole mają się napie**alać między sobą po polach, lepiej na legalu zrobić turniej między drużynami na niby zasadach emema, i zgarnąć w ch*j siana za oglądalość
Poszedłem z żoną na spacer. Chodziliśmy godzinami po parku, kupiliśmy lody, karmiliśmy łabędzie.
- Czy spędziłeś miły dzień? – spytała przed wejściem do domu.
- Tak – odpowiedziałem – dzięki za zainteresowanie. To była sobota, we wrześniu. Pojechaliśmy z chłopakami na ryby.
haf3po3 • 2015-02-04, 16:06 Najlepszy komentarz (29 piw)
Dla tych co nie rozumieją to "Czy spędziłeś miły dzień" w znaczeniu "czy był taki dzień w twoim życiu...", zapewne
Jestem wielkim fanem Gry o Tron. Epickie walki, smoki, bohaterowie, akcja. Doszedłem przy tym do wniosku, że jestem jak moja ulubiona postać - Jaime Lannister.
Straż Graniczna w środę, 4 lutego na S3 pod Zieloną Górą zatrzymała do kontroli busa na angielskich tablicach rejestracyjnych. Kiedy pogranicznik zajrzał do kabiny przetarł oczy ze zdziwienia. Nad głową kierowcy wystawały… nogi. Z tyłu auta funkcjonariusze znaleźli dosłownie ściśniętych ludzi. Ledwie mieścili się w środku.
Z busa wysiadło 42 pasażerów plus kierowca. Autem mogło jechać najwyżej dziewięć osób. Ludzie siedzieli jeden na drugim pod spodem trzymając bagaże. Część z nich stała. - Gdyby to auto zderzyło się z innym samochodem doszłoby do tragedii - mówili policjanci, których Straż Graniczna wezwała na pomoc.
Busem jechali obywatele Rumunii. Mówili, że w podróż wyjechały trzy auta, ale po drodze dwa się zepsuły. Z pewnością wymyślili taką historię. Taka duża liczba osób nie mogła jechać nawet trzema busami. Podróżujący powiedzieli, że jadą z Rumunii do pracy w Szwecji. Dokumenty mieli w porządku.
Kierowca busa został ukarany mandatem w wysokości 1 tys. zł. To maksymalna kara za tego typu przewinienie. Nie miał jednak pieniędzy, aby zapłacić. 43 osoby zebrały jedynie 200 zł. W związku z tym mężczyzna stanie przed sądem w trybie przyspieszonym. Sąd zadecyduje o wymiarze kary. Kierowca został zatrzymany i nie pojedzie dalej. Mundurowi jeszcze wieczorem zastanawiali się, gdzie umieścić tak dużą liczbę osób. Ok. godz. 19.40 obywatele Rumunii zostali na pętli przy ul. Wrocławskiej. Zaczęli palić ogniska. Kierowcy przejeżdżający niedaleko, widząc ogniska wezwali policję.