18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info

Elastyczny sztangista

cadirad • 2018-04-04, 17:42
214
Pan bierze sporo na klatę.

dmnunited • 2018-04-04, 17:57  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (44 piw)
Małpi chwyt i wszystko jasne. Szkoda, że ta sztanga mu się na ryj nie wyślizgnęła, nie mniej połamany mostek, żebra być może przebite płuco/a połamanymi żebrami, zerwane mięśnie piersiowe. Długo koleżka nie podźwiga, biorąc pod uwagę, że lekką ręką było tam ponad 200 kilo.

Zjazd z dachu.

krzyks_04.0 • 2018-04-04, 13:55
81


Wprost do piachu :amused:

Mały odkrywca

krzyks_04.0 • 2018-04-04, 10:56
196
Przez doświadczenie do wiedzy. :amused:

Seksiaczek • 2018-04-04, 22:44  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (20 piw)
A brat konfident od razu podpie**olił.

Banan na jelita

Rozchędażacz • 2018-04-03, 17:48
125
Ostatnio przeczytałem, że już jeden banan dziennie poprawia kondycję jelita. Orientuje się ktoś, czy można go później obrać i zjeść?
133
Kolarze ścigali się mokrą szosą, sunąc pędem i w deszczu strugach moknąc. Rzęsiście roszeni kroplami wspinali się na szczyt swej fizyczności gdy poślizg nastąpił pokotem kładąc peleton pędzący ku zakrętowi.

"Na chrzestnego"

Rozchędażacz • 2018-04-04, 14:28
150
Uważajcie na nową metodę oszustwa „na chrzestnych”. Oszuści proszą o podanie dziecka do chrztu, a 9 lat później musicie kupić quada.

Kobieta nie chce po dobroci oddać torebki

phrontch • 2018-04-04, 08:48
115
Gentleman używa więc mocniejszych argumentów

Takafura • 2018-04-04, 11:32  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (36 piw)
DeriSe napisał/a:

Co trzeba mieć w głowie...


Poczucie godności, honor, ambicję ?
Dałbyś portfel żulowi co groziłby Ci 5 cm scyzorykiem ?
W trakcie napadu zabierają nam coś więcej niż kasę...

Uderzenie i kontra

fantastico • 2018-04-04, 13:49
120
Trochę filmik trwa, ale otoczka całości daje obraz zdarzenia jasny i klarowny choć nie wiemy do końca o co chodzi. Jeden Pan dostaje w buzię po wstepnej rozmowie, drugi Pan go pomścił, a pierwszy Pan chciał się mścić za siebie.

66
Taka historyjka podpieprzona z Joe.

W 1942 roku Japonia zaatakowała Birmę – azjatyckie państwo położone nad Zatoką Bengalską. Agresorowi zależało na zdobyciu przechodzącej tamtędy trasy prowadzącej do Chin, z którymi Japończycy prowadzili wówczas wojnę. Operacja zakończyła się sukcesem, jednak już trzy lata później wojska alianckie ruszyły Birmie z odsieczą. Jednym z pierwszych celów ataku była niewielka wysepka słynąca z żyjących tam, dość agresywnych, krokodyli.

Brytyjskie dowództwo zdecydowało, że celem tzw. Operacji Matador będzie właśnie wyspa Ramree – głównie dlatego, że aliantom zależało na zdobyciu położonego na tym malutkim skrawku lądu strategicznego punktu – portu Kyaukpyu. Japończycy wcale jednak nie planowali tanio swojej skóry sprzedać i podczas rekonesansu Brytyjczycy szybko zorientowali się, że wróg poustawiał na wyspie działa.
26 stycznia 1945 roku oddziały brytyjskiej marynarki wspomagane przez 36 Indyjską Dywizję Piechoty przystąpiły do ofensywy. Zgodnie z przewidywaniami, Japończycy zaciekle się bronili, jednak mimo to udało się zdobyć port i zepchnąć wojska nieprzyjaciela w głąb lądu.

Pokonane wojsko, złożone z 900 osób, miało nadzieję spotkać się ze znacznie większym japońskim batalionem stacjonującym po drugiej stronie wyspy. Szybko jednak napotkało przeszkodę – długie na 16 kilometrów mokradła. Podczas gdy wycieńczeni żołnierze usiłowali przedrzeć się przez grząskie błota, Brytyjczycy mieli czas, aby cały ten teren otoczyć. Japończycy znaleźli się w potrzasku. Jednak w dalszym ciągu nie myśleli o poddaniu się i mimo sugestii wroga, stanowczo odmawiali złożenia broni.
Wkrótce koczujący na bagnach nieszczęśnicy przekonali się, że to nie aliantów muszą się teraz obawiać. Żyjące na mokradłach komary chlały jak wściekłe. O ile do samych ukłuć można przywyknąć, to już do roznoszonych przez te małe bestie chorób – niekoniecznie. Żeby tego było mało, co chwilę jakiś żołnierz wydawał z siebie wrzask po tym, jak został boleśnie ugryziony przez tropikalnego pająka, skorpiona albo jadowitego węża.
Pozbawieni wody i jedzenia i dręczeni przez robactwo Japończycy mieli powody do narzekania. Tym bardziej, że za każdym razem, gdy któryś z nich usiłował wystawić nos poza granice mokradeł, od razu dostawał kulkę od kryjącego się gdzieś w krzakach wroga.

Minął tydzień, a uwięzieni w błocie żołnierze ciągle uparcie odmawiali poddania się. Pewnej nocy jeden z brytyjskich patroli usłyszał rozdzierający jazgot wydobywający się z setek gardeł. Wyglądało na to, że ktoś dostał się na mokradła i właśnie masakruje biednych Japończyków! Słychać było strzały i pełne desperacji wołania o pomoc. Po kilku godzinach krzyki ścichły.
To, co Brytyjczycy zobaczyli rano, przypominało scenę z krwawego horroru. Jeden z żołnierzy - Bruce Stanley Wright - tak to opisał:

„Ta noc była najstraszniejszym doświadczeniem dla każdego z nas. Krokodyle zaalarmowane wojennym zgiełkiem i zapachem krwi zgromadziły się wśród namorzynów i wystawiwszy nad taflę wody swoje oczy, pilnie czekały na następny posiłek. (…) W końcu zabrały się za pożeranie martwych, rannych i całkiem zdrowych ludzi pogrążonych w błocie. Pourywane serie z karabinów trafiały w czarne bagno, ale były zagłuszane przez rozpaczliwe wrzaski rannych żołnierzy miażdżonych przez potężne paszcze wielkich gadów, a niepokojące dźwięki rzucających się w wodzie krokodyli tylko uzupełniały tę piekielną kakofonię. O świcie zjawiły się sępy, aby posprzątać to, co pozostało”.

Sprawcą tej upiornej masakry był krokodyl różańcowy - największy, najbardziej agresywny krokodyl na świecie, będący hipermięsożercą o talencie do doskonałego kamuflowania się. Potrafi dorastać do siedmiu metrów długości i ważyć prawie półtorej tony. W wodzie rozwija prędkość do 30 km/h, jednak również i na lądzie, mimo swych potężnych gabarytów, potrafi popisać się niezłym refleksem.
W ciągu tej koszmarnej nocy wygłodniałe, rozwścieczone gady urządziły sobie wielką ucztę. Z 900 Japończyków bagienne piekło przeżyło tylko 20 osób. Niektórzy z nich byli ciężko ranni.
Opisana tu historia znalazła się nawet w słynnej Księdze rekordów Guinnessa, jako „przypadek największej ilości zgonów w wyniku ataku krokodyli”. Do dziś jednak incydent ten budzi spore kontrowersje wśród historyków. Wielu z nich uważa, że to nie żyjące na mokradłach gady dokonały rzezi setek Japończyków, ale zrobili to brytyjscy żołnierze zirytowani uporem japońskiego wroga.

Jest pani aresztowana

Velture • 2018-04-04, 06:02
79
Ehhh.... Aj waj...
Wg. źródła: dwóch izraelskich żołnierzy chciało zatrzymać 2 letnią dziewczynkę (Palestynkę) aby oskarżyć ją o próbę zabójstwa ponieważ rzuciła w nogę jednego z nich kamykiem podczas spaceru z ojcem i bratem...

Szalom :homer:

Wrzucam do absurdów.

edek.bajzel • 2018-04-04, 06:49  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (46 piw)
j***ne ćwoki, przypominają mi się fotki z czasów drugiej wojny, gdzie podobnym maluchem był żydek,oj
słabą pamięć mają ci prześladowcy
X