O ile ja dobrze wiem, to trzymał on w ręce portfel. Został postrzelony, ale udało się go odratować. Potem okazało się, że był to jakiś pilot myśliwca, samolotu wojskowego, czy coś takiego. Pozwał grubasa, ale sprawę ostatecznie przegrał, bo niby policjant miał prawo do niego strzelić. ch*j z tym, że to była zwykła stłuczka, a ziomek sam zatrzymał się do kontroli, to na pewno oznacza, że chce kogoś odpie**olić.
Typowe hamburgery. Gościu, wojskowy, zasłużony dla kraju, ale ch*j grubas niewinny. Dla takiego wieloryba łatwiej jest kogoś odstrzelić i napisać raport, niż podejść i przeprowadzić kontrolę, bo by jeszcze za dużo kalorii spalił