Na mojej wsi mieszka rodzina o nazwisku Ciota,ale nikt się z nich nie śmieje,bo 5 braci jak king kongi wychowani na gospodarce i lubią dać w caban.
Ponadto w mojej wsi mieszka jeszcze facet o nazwisku Fiut i rodzina o nazwisku Pupa.
kiedyś tatko mi opowiadał jak chodził po wsi żart,że przychodzi na randkę Fiut do Pupy,a tam Ciota. heheh
Ps. Mam nadzieje,że tego nie czytają