To dla tego, że to był pojedynek jeden na jeden.
Naczelne z gatunku Nigger tego nie rozróżniają, więc skaczą po głowach i okradają zaraz po znokałtowaniu przeciwnika.
nie małpa oj nie nie nie nie małpa to małpa człowiek to człowiek małpa to małpa na mleko mi wieje wiatrak abo co? więzienie i zoo to to samo wątrubka z cebulką pyszba kokacja
coto rozejść się psy zasrane coto niema sie bicia gnoiki
I kapitalnie. Brudasy to by lezacego zgwalcily i okradly a tutaj panowie wyjasnili sobie co trzeba i jak trzeba. Nawet widownia zachowala klase. Po wszystkim rozejscie. Zero darcia mordy czy biegania jak pies z kolkiem w d*pie.
Kuurrrwaa... z takimi ciosami (gość w niebieskiej koszulce), to idź Pan w chuu.... wolne i słabe uderzenia. Do przewidzenia końcówka, bo drugi ogarnął posługiwanie się pięściami.
Do autoea: ch*ja prawda, chyba nigdy nie miałeś solówki na blokowisku. Blokersy to zazwyczaj k***y bez honoru, gdy przegrywają to się zawsze jakiś koleżka wpie**ala. Mieszkałem na osiedlu 23 lata, napie**alałem się tam sporo razy i zawszę się jakiś sk***ysyn wpie**alał. Bójki 1vs1 przeradzały się nawet w 10vs10. Ale może to dlatego ze tacy zazwyczaj słuchają tej murzyńskiej muzyki i zj***nizm tego gatunu przeszedł na nich jak HIV... Cudze jedziecie, swego nie znacie
A do do normalnych solówek z ludźmi, to nieraz miałem sytuacje że się z kimś napie**alałem a po bójce z nim piwo piłem, pełna kultura