Logic Level: OVER 9000!
Dlaczego 90% tych, którzy tak najbardziej szczekają za prawem aborcji nigdy jej nie popełnią? Bo z tego zrobiła się sprawa polityczna. Większości nie chodzi o aborcję, tylko o walkę z kościołem, który jej zakazuje i z "zacofanymi katolami". Chodzi o pokazanie jakim jest się świadomym, inteligentnym i postępowym człowiekiem, bo to jest w dzisiejszych czasach najważniejsze.

Trzeba być postempowym a nie zacofnientym katolę! Poprzyjmy aborcjem do 18 rokó rzycia!

Więc powiedzcie mi kiedy nagle zaczyna się życie dziecka? Z pierwszym uderzeniem serca? Czyli organizmy żywe, które nie posiadają serca nie są żywe? Kiedy "zlepek komureg" staje się człowiekiem? Czekam na logiczną odpowiedź i MERYTORYCZNĄ dyskusję, postępowi antyfaszyści :*

P.S. jestem ZA prawem aborcji w określonych przypadkach: jak dziecko ma się urodzić z poważnymi wadami, jeśli ciąża zagraża życiu matki, oraz kiedy dziecko jest wynikiem gwałtu. Ale jeśli jakaś tępa 16-letnia szmata, która w cipie miała więcej ku*asów niż placów u rąk, i ma już luzy jak zawieszenie Jelcza po 600000 km, chce usunąć wpadkę, to chyba nie bardzo to normalne, prawda?

Niemniej jednak każdy przypadek aborcji to zabójstwo.

W chwili, gdy plemnik łączy się z komórką jajową, komórka ta ma już pełny zestaw chromosomów, które definiują człowieka. To jest fakt. Każda istota powinna mieć prawo do życia. Czy to, że jakaś małoletnia p*zda puszcza się na każdej imprezie i w końcu zajdzie w ciąże ma być powodem mordu na niewinnej istocie? A jeśli ktoś nie chciał się urodzić to popełni samobójstwo i koniec.

@up: Jak walicie konia to też popełniacie aborcje milionów osób? k***a niedługo pogrzeb plemnikom będziemy odprawiać.

@up a walisz konia na komórki jajowe, degeneracie?

@up: Jak walicie konia to też popełniacie aborcje milionów osób? k***a niedługo pogrzeb plemnikom będziemy odprawiać.

Babcia zawsze mi mówiła, że z głupotą się nie da wygrać, więc nie będę z Tobą dyskutował. Powiem Ci tylko jak nazywa się twoja choroba: wtórny analfabetyzm.

Dlaczego 90% tych, którzy tak najbardziej szczekają za prawem aborcji nigdy jej nie popełnią? Bo z tego zrobiła się sprawa polityczna. Większości nie chodzi o aborcję, tylko o walkę z kościołem, który jej zakazuje i z "zacofanymi katolami". Chodzi o pokazanie jakim jest się świadomym, inteligentnym i postępowym człowiekiem, bo to jest w dzisiejszych czasach najważniejsze.

Chodzi o możliwość samą możliwość wyboru, która kobietom jest odbierana. Możliwość pozbycia się niechcianej ciąży, gdy zagraża ich życiu, gdy powstała w skutek gwałtu, lub gdy kobieta po prostu ciąża ta może bardzo źle skutkować dla ciężarnej kobiety. Oczywiście, skrobanka to nie obcinanie paznokci, zawsze ślady w psychice pozostawia, decyzja o niej powinna być przemyślana i wiele czynników powinno za nią przemawiać. Niestety wiele osób, w imię swojej "świętości" (pro life) chcą całkowicie zakazywać aborcji, nawet w imię "obrony życia" są w stanie zabić drugiego człowieka, przez co są zagrożeniem zarówno dla niedoszłych matek, jak i dla otoczenia.

Szczytem debilizmu jest skrobanie, gdy jakaś młoda kurewka chciała się bzyknąć bez gumy z jakimś przypadkowym typem a potem wpadła. Jednak czy tak nieodpowiedzialna osoba powinna zostać matką? Czy w ogóle była by w stanie donosić ciąże do końca, tak by dziecko nie urodziło się kalekie (zero chlania, narkotyków etc). Trzeba pamiętać także o tym, że dziecko to nie zabawka, o czym niestety wielu zapomina. Wielu "obrońców życia" chce ukarać matką, zmuszając ją do wychowania, nie przejmując się już losem tego "uratowanego przez nich" dziecka.

Swoją drogą, od kiedy próba przejęcia kontroli nad swoim ciałem, to walka z kościołem? No chyba że dla niektórych kościół to najwyższa wyrocznia, za którą trzeba ślepo podążać, a każdy kto się wyłamuje zasługuje na śmierć w imię miłościwego boga, nie ważne jak mu tam na niego mówią.

P.S. jestem ZA prawem aborcji w określonych przypadkach...

W tym momencie sprzeciwiasz się zdaniu wielu poj***nych "pro life'ów", wg których szczytem poświęcenia jest donoszenie ciąży do końca, nie bacząc na zagrożenia. Takie poświęcanie innych, w imię własnej świętojebliwkości.

Jeśli chodzi o sam temat, kiedy płód zamienia się w człowieka, tutaj jest link, gdzie to już było maglowane.
http://www.sadistic.pl/aborcja-plodu-z-bliska-vt130004.htm

Czekam na logiczną odpowiedź i MERYTORYCZNĄ dyskusję, postępowi antyfaszyści :*

Nie bardzo wiem, co ten temat ma wspólnego z antyfaszystami, no ale skoro sama próba przejęcia kontroli nad własnym ciałem jest wg ciebie walką z kościołem, wolę się nie dopytywać.

Babcia zawsze mi mówiła, że z głupotą się nie da wygrać, więc nie będę z Tobą dyskutował. Powiem Ci tylko jak nazywa się twoja choroba: wtórny analfabetyzm.

Skoro napisałem ten post to jak ma się to do analfabetyzmu?

po co aborcja jak można jebnąć o ziemie?

Skoro napisałem ten post to jak ma się to do analfabetyzmu?

Wtórny analfabetyzm to brak umiejętności zrozumienia czytanego tekstu. Ale nie o tym jest ten temat.
Aborcja powinna być dozwolona tylko wtedy kiedy wiadomo, że dziecko urodzi się kalekie albo ciąża zagraża zdrowiu matki.

Tępym, zacofanym i odmóżdżonym zaściankowcom nie przetłumaczysz w żaden sposób...

Tępym, zacofanym i odmóżdżonym zaściankowcom nie przetłumaczysz w żaden sposób...

Oj BongMan'ie. Masz argumenty? Nie? To na ch*j siÄ™ udzielasz?
To jest domena "światowych" i "oświeconych" ludzi. Nie powie taki nic , co odnosi się do tematu, tylko od razu zacznie rzucać mięsem i nawalać obelgami na chybił-trafił.

W pierwszych tygodniach ciąży już ich nie ma i nie można mówić o komórce jajowej i plemniku baranie. Natomiast po zapłodnieniu można mówić o nowym życiu i jego przerwaniu. Nie macie prawa przerywać czyjegoś życia, każdy z was był na tym etapie.

i tak oto dowiaduje się, że człowiekiek poczęty podczas gwałtu jest człowiekiem, którego istnienie można poddać wątpliwości oszustwem intelektualnym, jakim jest jakiekolwiek uzasadnianie aborcji - zawsze sprowadza się to do w y g o d n i e j s z e g o, u p r o s z c z o n e g o życia. po prostu taki człowiek może nie żyć, jeśli mu mama pozwoli. a społeczne przyzwolenie w razie czego otrzyma. ot, barbaria, k***a, b a r b a r i a.
ch*j tam, obecny stan rzeczy jest kompromisem między tym, czego pragnie plebs (częściowa legalność aborcji) a tym, co wynika z intelektu (k a ż d a aborcja jest złem).

a w ogóle temat wrzuciła jakaś laska, więc z dobrego serca życzę jej dziecka dotkniętego np. zespołem downa, żeby zrozumiała, czym jest jej mała p*zdeczka - że służy nie tylko do tego, żeby taki ładny chłopiec jak ja mógł ją wyprztykać, ale przede wszystkim do tego, żeby r o d z i ć, k***a.

też zauważyliście że Bongman nie dość że rzuca sucharami to jeszcze jest tępym, zacofanym i odmóżdżonym zaściankowcem któremu no nie przetłumaczysz?

A co do aborcji, moim zdaniem tylko zagrożenie życia matki, gwałt i chory płód, nic więcej.

Nie można doprowadzić do sytuacji w których jakaś głupia p*zda puszcza sie na lewo i prawo z założenia że i tak sobie wytnie efekt swoich poczynań, zezwolenie na 100% aborcej tylko jeszcze bardziej doprowadzi to społeczeństwo do kolejnej formy degeneracji. Państwo w którym aborcaj jest 100% legalna zrzuca odpowiedzialność tych potencjalnych rodziców za swoje nienarodzone dziecko, bo pozwala im jak coś je ciachnąć. Ciekawi mnie ile z nas tutaj na sadisticu by nie było gdyby aborcja była taka dostępna .

A i Bongman zapomniałbym

życzę bezpłodności żeby aborcja nigdy nie była problemem w twoim związku

zdechnij w samotności :*