Mimo, że to pojazd wsparcia to jest bardzo wysoki. Łatwy do trafienia pomiędzy wieżyczkę, a podwozie. Może to być duży minus tego projektu.
Dopiero w rozmowie z przedstawicielami RAPORT-wto prezes ZM Bumar-Łabędy, Andrzej Szortyka przyznał, że jest to pojazd koncepcyjny, łączący w sobie podwozie szwedzkiego bwp CV90 i blaszaną makietę bezzałogowej wieży, zaś prezentowane urządzenia pokładowe były wypożyczone, m.in. od BAE Systems i Saaba, z którymi zawarto ramowe umowy o współpracy. Prototyp nowego wozu wsparcia bezpośredniego (WWB) może powstać dopiero po zakończeniu programu rozwojowego opłacanego przez NCBiR. Decyzja o jego finansowaniu ma zapaść 22 września br.
Aktualnie są jedynie dwie koncepcje walki: wojna totalna mocarstw atomowych (gdzie w ruch pójdą głowice nuklearne i nie będzie raczej co zbierać) i wojna asymetryczna z "terroryzmem" (czytaj: zajmowanie nowych roponośnych terenów przełamując partyzancki opór ludności miejscowej). W obu przypadkach czołg będzie bezużyteczny na polu bitwy bo już przegrał wojnę pancerz-amunicja (np. w Iraku i Afganistanie ŻADEN cięzki czołg Abrams nie został zniszczony przez inny czołg przeciwnika - wszystkie zniszczono przez omyłkowy friendly fire albo z broni przeciwpancernej piechoty albo improwizowanymi ładunkami wybuchowymi). Co najważniejsze - w obu przypadkach polska "armia" (w cudzysłowie) nie będzie miała ŻADNEGO znaczenia na wynik walk, bo po prostu się nie liczymy i ch*j. I żadne dozbrajanie, żadne pobory, żadna armia zawodowa tego nie zmieni, musliebyśmy przez X następnych lat inwestować dwucyfrową liczbę PKB w zbrojenia żeby doścignąć technologicznie i ilościowo choćby jakieś trzeciorzędne militarnie zachodnie państewko jak Dania, Holandia czy Grecja, a żeby móc wygrać (lub choćby stawić czynny opór) jakiejś potędze militarnej jak Rosja (nasz odwieczny wróg nr 1) Chiny, Indie czy Ameryka potrzebowalibyśmy cudu. Więc jaki jest sens zbrojenia "na pół gwizdka"? Lepiej dać sobie spokój z nowinkami technologicznymi, utrzymywać jedynie jakąś symboliczną ilość MiGów 29 i T-72 a w razie ataku liczyć na rychłą pomoc sojuszników z NATO