k***a, jakby nie przyłaziły oszołomy "precz z polityką na sadisticu" i nie wylewałyby tutaj swoich absurdalnych żalów, temat byłby spokojnym miejscem, gdzie można by powymieniać się dowc**ami o różnych partiach (PiS, PO, PSL, SLD, PJN) i się pośmiać.
Nawet dowc**y z partii są dla was polityką? k***a ludzie, ogarnijcie sie!

OMG ludzie przecież to tylko dowc**y, co się spinacie?

Hahaha..., jakie tutaj spiny są. Ludzie uspokójcie się.
BTW. Kawały przednie, szczególnie pierwszy. Ubawiłem się po pachy. Proszę o więcej.

Nie do końca na temat, ale w tematyce

Do spinających się:
Twoja stara głosowała na Tuska

ale się ładnie posypały warny, tak nienaturalnie czerwono, zawsze to coś nowego

fajnie się tak czyta te wasze spiny, ludziska

Tylu warnów to w życiu nie widziałem, tak ładnie kolorowo się zrobiło

@ ~Nostry chyba wczoraj miałeś zły dzień

Przychodzi Tusk do spowiedzi i ksiądz się go pyta: Co zrobiłeś synu?
Na co Donald:
- No właśnie nic nie zrobiłem

Premier Donald Tusk zwołuje radę ministrów do swojego gabinetu i mówi do zgromadzonych ministrów.
- Mam tutaj 4 przyciski czerwony, żółty, niebieski i zielony:
- jak wcisnę przycisk czerwony to na drogach nie będzie wypadków i będzie 3000 km autostrad
- jak wcisnę przycisk żółty to 3 miliony emigrantów wróci do Polski i przyjadą lekarze z zachodu żeby pracować w naszych szpitalach
- jak wcisnę przycisk niebieski to nie będzie podatków a wynagrodzenia wzrosną o 200%
- jak wcisnę przycisk zielony to nie będzie przymrozków i susz i jabłka i inna żywność już nigdy nie będzie drożeć.
W tym momencie przerywa mu minister rolnictwa z PSL i mówi - a u nas w Ciechanowie to była babcia Józia, co miała 4 nocniki w przedpokoju - czerwony, żółty, niebieski i zielony.
- No i co? No i co? - pyta Donald
- I zesrała się na schodach...



3 drogi do sukcesu PO:
- droga żywność
- droga benzyna
- droga emerytura



Studniówka Tuska. Rudy cudotwórca przemawia, chwaląc się osiągnięciami swego rządu. Mija godzina, dwie, trzy... Premier śmiało przechodzi od osiągnięcia do osiągnięcia.
- A tuż pod Mszczonowem Platforma Obywatelska doprowadziła do uruchomienia nowej, ekologicznej elektrowni, gdzie, zamiast węgla, pali się torfem - chwali się Tusk.
Głos z sali:
- Ale ja tam byłem, tam nie ma żadnej elektrowni!
Premier niezrażony peroruje dalej:
- A dzięki staraniom Platformy Obywatelskiej, niedaleko Jasła, wybudowaliśmy eksperymentalny odcinek autostrady siedmiopasmowej!
Tenże głos z sali:
- Ale tam nie ma żadnej autostrady!
Nie wytrzymał w końcu Schetyna i krzyczy:
- A ty, gościu, zamiast wozić się po Polsce, lepiej byś TVN24 pooglądał!

Swoją drogą nieśmiało pytam komu się przy moderowaniu okres spóźnia? Takich jaj dawno nie widziałem, za "kurcze pieczone" może jeszcze warny dacie? Temat wywołuje negatywne emocje, a wy je jeszcze podkręcacie. Wysyłam po rozum do głowy.

Wizyta premiera Tuska na oddziale dla dzieci autystycznych i lekko
niedorozwiniętych:
- Józiu! Powiedz kto nas dzisiaj odwiedził? - pyta opiekunka.
Józiu wbija wzrok w podłogę, zaciska rączki i milczy.
- A może ty Stasiu nam powiesz? - próbuje dalej opiekunka.
Stasiu zachowuje się podobnie, tylko że trochę się ślini.
- Jasiu - pokrywa zakłopotanie opiekunka - ty lubisz oglądać telewizję,
Powiedz nam kto to jest - wskazuje na Tuska.
Jasiu nie podnosząc wzroku z podłogi:
- Nowy?

Druga w nocy - do drzwi Kaczyńskiego puka napie**olony jak messerschmidt gość. Jaruś otwiera:
- Ja pie**olę , czego pan k***a chce o tak późnej porze?!
- Chccee wstąpić do PiS i to od zaraz - chwiejnym głosem zakomunikował.
- Panie, jest druga w nocy, przyjdź pan jutro rano do biura poselskiego, to się pan zapiszesz. Przynieś pan zdjęcie i nie będzie problemu, ale nie o drugiej w nocy.
- Nie ma mowy, ja chce teraz i już, od zaraz. Zdjęcie mam przy sobie.
- Nie no, ale panie daj pan spokój - tłumaczy się prezes - nie mam w domu druków, pieczątek itd. - przyjdź pan jutro do biura.
- Nie ruszę się stąd. Dopóki nie zostanę członkiem PiS, dopóty będę tu stał.
Facet przekomarzał się tak bitą godzinę. W końcu Jaro zmiękł, wyciągnął z szafki wszystkie niezbędne dokumenty. Gość je wypełnił, otrzymał legitymację i zadowolony jak dziecko już miał iść do domu, gdy prezes zatrzymał go i spytał, dlaczego mu tak zależało na wstąpieniu w szeregi PiS.
- A bo panie to było tak:
Wróciłem wcześniej z delegacji, wchodzę do domu, patrzę, a tu żona na środku pokoju bzyka się z sąsiadem. Wchodzę do pokoju córki, a ta ostro zabawia się z dwoma facetami na raz. Wpadam do pokoju syna a ten w najlepsze ze swoim kolegą z ławki... Stanąłem na środku pokoju i wrzasnąłem na całe gardło:
- TACY JESTEŚCIE, TAK? TO JA WAM k***A TERAZ WSTYDU NAROBIĘ!

W szkole na lekcji pani pyta dzieci, co robią ich tatusiowie.
- Mój tata jest piekarzem - mówi Jacek.
- A mój jest kierowcą - mówi Ola.
- A mój tata jest lekarzem - mówi Małgosia.
- No a twój tata, kim jest? - pyta Pani Jasia.
- No, mój tata...męską prostytutką - odpowiada Jasiu.
Na przerwie pani podchodzi do Jasia i pyta:
- Jasiu, twój tata naprawdę jest męską prostytutką?
- Nie - odpowiada Jasiu - Mój tata jest radnym SLD, ale wstydziłem się powiedzieć..

Czym różnią się normalne bajki od bajek podawanych przez polityków Platformy Obywatelskiej?
W normalnych bajkach wszystko się dzieje za 7 rzekami, za 7 morzami, za 7 górami...
W bajkach podawanych przez polityków PO - jak podaje TVN24, jak podaje Gazeta Wyborcza....

- Prezydent Bush powiedział, że jeśli Irak pozbędzie się Saddama, pomoże narodowi irackiemu, dostarczając mu żywności, lekarstw, budując mieszkania i rozwijając oświatę.
- Polska oczekuje podobnej propozycji.

Pewien mężczyzna upada na chodniku, Donald pomaga mu wstać a mężczyzna na to:
- Jak ja się panu odwdzięczę?
- Wie pan przyjdą wybory parlamentarne, to zagłosuje pan na Platformę Obywatelską
- Donald, ja upadłem na dupę a nie na głowę.

Ostatni słyszałem fajny inteligentny kawał. Nie wiem czy każdy załapie, ale wstawiam dla tych nielicznych mądrych osób tu zaglądających:

Rozmawia dwóch mężczyzn:
- Jestem liberałem - oznajmia pierwszy z nich
- To na kogo będziesz głosował? - pyta drugi
- Na PO - odpowiada na pytanie pierwszy

Możecie mi wierzyć lub nie, ale wyczuwane przeze mnie drgania mocy zwiastują wysyp debilnych komentarzy odnośnie kaczyzmu, księży r*chających dzieci i innych tekstów tak lubianych na Sadolu przez typków, którzy ze smutkiem właśnie wrócili z rozpoczęcia pierwszego roku nauki w gimnazjum.
A żart spoko, ale w programach informacyjnych często powtarzają.

Zaraz posypią się piwka od osób, które nie czają o co chodzi.