18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Parę historyjek o niezwyciężonej Armii Czerwonej

sn...........r9 • 2014-01-22, 17:29
Z racji, że temat wyzwolicieli spod znaku sierpa i młota jest tu ostatnio na czasie (głównie dzięki pewnemu userowi, który się doń brandzluje), wrzucam trzy wymyślone przeze mnie dowc**y na ten temat (+spoilery, dla tych co nie pamiętają historii.)

Jaka jest jedyna obietnica spełniona przez komunistów?
Jak Stalin obiecał czerwonoarmistom, że jak wygrają wojnę, to każdy dostanie zegarek.

W 1935 roku zmarł Józef Piłsudski. Radio podaje następujący komunikat:
Oto odszedł największy bohater naszych czasów...
spoiler


-Jaki jest prawdziwy rekord świata w szybkości biegu?
-Nie wiadomo, bo ruscy żołnierze w 1941 roku jeszcze nie mieli czym tego zmierzyć.
spoiler

ka...........ma

2014-01-22, 17:40
Po wczorajszej rozmowie z moją niemalże 90 - letnią babcią jeszcze bardziej nienawidzę tej j***nej czerwonej zarazy. Mimo że niemieccy żołnierze długi czas przebywali w mieście gdzie mieszkała moja babcia to nikomu nic złego się nie stało ( o ile był polakiem), jak tylko przybyła armia czerwona i wyzwalała ów tereny nagle okazało się że ta j***na czerwona zwierzyna potrafiła zgwałcić nastoletnią dziewczynę która była inwalidką a po tym wszystkim ją zastrzelić. Oby przyszedł taki dzień gdy na świecie nie będzie tych karaluchów :evil:

TB303

2014-01-22, 17:49
Cytat:

Oby przyszedł taki dzień gdy na świecie nie będzie tych karaluchów


A to Związek Radziecki dalej istnieje? Nie wiedziałem, dziękuję za info :)

ka...........ma

2014-01-22, 17:50
TB303 napisał/a:


A to Związek Radziecki dalej istnieje? Nie wiedziałem, dziękuję za info :)


W głowach dużej części Rosjan owszem

N527

2014-01-22, 17:51
Dobra, rosjanie moze mieli sprzęt. Ruskie czołgi 5vs1 nie potrafiły panzerów 4 j***ć. Ruskie 76mm działo miało mniejszą siłę przebicie i gorsze parametry niż niemiecka kalibru 5cm. Niemieckie czołgi były szybsze, załogi miały niemalże mistrzowskie wyszkolenie (względem rosjan), o czym liczba zniszczonych czołgów przez niemieckich asów pancernych też świadczy.

Co do samolotów to zgaszę to śmiechem, nie bez powodu niemcy obniżyli punkty za zestrzeliwania samolotów na tym froncie, 90% rosyjskich maszyn w momencie napasci Nazistów ustępowała niemieckim praktycznie wszystkim łącznie z ogrzewaniem kabiny.

Rosyjscy mechanicy to byli fleje, nigdy wcześniej i nigdy później żaden pilot nie wsiadał do maszyny która była naprawiona na słowo honoru mechanika który często nie wiedział jak działa żarówka a co dopiero silnik lotniczy, powtarzał tylko to co pokazali mu na szkoleniu.

Rosyjska amunicja frontowa była tak gówniana, że pociski karabinowe odbijały się od piersi niemcow po 200m gdyż były tak niespasowane z lufami a materiał pędny był mieszany właściwie z byle gówna.

Samoloty Jak-9 z 45mm działem potrafiły się rozpaść w powietrzu lub wystrzelić na boki łopaty śmigła bądź tłoki po oddaniu kilku strzałów.

Prawda jest taka że rosjanie niemców zadeptali i zajechali masówką. W 1vs1 żaden czołg niemiecki nie miał problemów z rosyjskimi do czasu aż rosjanie wystawili T-34 i KV-1, za co niecy wyprowadzili Panterę i najdoskonalszy czołg WW2 Tygrysa, który potrafił w pojedynkę zatrzymać atak ruskiej kompanii czołgów zostawiając pożogę i zgliszcza. Nie wspomnę o niemieckich pociskach artyleryjskich które robiły siękę z lanych pancerzy Shermanów i T-34. Plus drogocenna amunicja Tungustenowa. Która jest dziadkiem dzisiejszych pocisków uranowych. Pilotów sztukasów którzy potrafili trafić z działek 37mm w miednice leżącą na gruncie podczas lotu koszącego...

Potem wygrywali tylko dlatego, ze jeden tygrys nie mogl jednoczesnie strzelać do 10 czołgów i w końcu został sflankowany.

Rosjanie pod koniec wojny jak nakradli technologii niemców, amerykanów i krajów ościennych dopiero ogarneli swój przemysł zbrojeniowy i zaczeli wytwarzać cokolwiek godnego uwagi łącząc swoje niemalże nieskończone zasoby z darmową, niczym nie niepokojoną siłą przemysłową.

Tadam.


sn...........r9

2014-01-22, 18:38
@N527 KW-1 i T-34/76 produkowano już w 1940 roku i w momencie ataku Niemiec po kilkaset sztuk jednego i drugiego było w jednostkach liniowych. Niemcy zaś, uzbrojeni w polowe działa ppanc. 38 mm i czołgi Panzer III i IV nie mogli ich nawet zarysować. W bitwie pod Krasnogwardiejskiem zdaje się 5 okopanych KW-1 zniszczyło 43 czołgi niemieckie, nie tracąc przy tym ani jednego pojazdu, pomimo idących w setki trafień ze strony Niemców. Czyli jednak ich amunicja i pancerz chyba nie była z gówna?

dnr

2014-01-22, 18:55
Dam ci piwo za pojazd po k***ach, ale kawały jednak trochę ch*jowe :)

N527

2014-01-22, 19:00
Waćpan, czytaj sobie uważnie, bo widzę, że u Ciebie to leży. Amunicja karabinowa, do mosina i innych karabinow ktore tym wojakom rozdawano. Była produkowana byle jak. Piechota u rosjan najwidoczniej miała zagryzać przeciwnika.To, że rosjanie mieli bitwę gdzie nie stracili pojadów pancernych to też się zdarzało, zamiennie zależne od tego co akutalnie druga strona posiadała po stronie barykady, co też napisałem wyżęj.

Z resztą ja to wszystko wyżęj napisalem już jest prawdą, a ty widze masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem i analizą tekstu. Napisalem, ze nie mieli problemow do czasu wprowadzenia T-34 i kawuchy. Napisałem, więc nie wiem do czego konkretnie bijesz skoro powtarzasz moje argumenty by mnie nimi przekonać i jeszcze strzelasz gafę z czytania.


myfault

2014-01-22, 19:56
@up T-34 i KV-1 były w jednostkach pancernych ACz. juz od 1940 a więc także i w momencie operacji Barbarossa, jednak o ile biły niemieckie panzery pod względem pancerza, zwrotności oraz armaty, tak ich wykorzystanie było tragiczne, wiele załóg było niedoszkolonych, a olbrzymia ich część nie miała nawet zamontowanych radiostacji (!). Po więcej informacji w temacie odsyłam do "Lodołamacza" Suworowa i innych jego książek z tego cyklu.

Tradyt

2014-01-22, 21:08
N527 napisał/a:

Dobra, rosjanie moze mieli sprzęt. Ruskie czołgi 5vs1 nie potrafiły panzerów 4 j***ć. Ruskie 76mm działo miało mniejszą siłę przebicie i gorsze parametry niż niemiecka kalibru 5cm. Niemieckie czołgi były szybsze, załogi miały niemalże mistrzowskie wyszkolenie (względem rosjan), o czym liczba zniszczonych czołgów przez niemieckich asów pancernych też świadczy.

Co do samolotów to zgaszę to śmiechem, nie bez powodu niemcy obniżyli punkty za zestrzeliwania samolotów na tym froncie, 90% rosyjskich maszyn w momencie napasci Nazistów ustępowała niemieckim praktycznie wszystkim łącznie z ogrzewaniem kabiny.

Rosyjscy mechanicy to byli fleje, nigdy wcześniej i nigdy później żaden pilot nie wsiadał do maszyny która była naprawiona na słowo honoru mechanika który często nie wiedział jak działa żarówka a co dopiero silnik lotniczy, powtarzał tylko to co pokazali mu na szkoleniu.

Rosyjska amunicja frontowa była tak gówniana, że pociski karabinowe odbijały się od piersi niemcow po 200m gdyż były tak niespasowane z lufami a materiał pędny był mieszany właściwie z byle gówna.

Samoloty Jak-9 z 45mm działem potrafiły się rozpaść w powietrzu lub wystrzelić na boki łopaty śmigła bądź tłoki po oddaniu kilku strzałów.

Prawda jest taka że rosjanie niemców zadeptali i zajechali masówką. W 1vs1 żaden czołg niemiecki nie miał problemów z rosyjskimi do czasu aż rosjanie wystawili T-34 i KV-1, za co niecy wyprowadzili Panterę i najdoskonalszy czołg WW2 Tygrysa, który potrafił w pojedynkę zatrzymać atak ruskiej kompanii czołgów zostawiając pożogę i zgliszcza. Nie wspomnę o niemieckich pociskach artyleryjskich które robiły siękę z lanych pancerzy Shermanów i T-34. Plus drogocenna amunicja Tungustenowa. Która jest dziadkiem dzisiejszych pocisków uranowych. Pilotów sztukasów którzy potrafili trafić z działek 37mm w miednice leżącą na gruncie podczas lotu koszącego...

Potem wygrywali tylko dlatego, ze jeden tygrys nie mogl jednoczesnie strzelać do 10 czołgów i w końcu został sflankowany.

Rosjanie pod koniec wojny jak nakradli technologii niemców, amerykanów i krajów ościennych dopiero ogarneli swój przemysł zbrojeniowy i zaczeli wytwarzać cokolwiek godnego uwagi łącząc swoje niemalże nieskończone zasoby z darmową, niczym nie niepokojoną siłą przemysłową.

Tadam.



Z tą amunicją odbijającą się od piersi toś doj***ł leżę i kwiczę.Materiał pędny w pocisku karabinowym :homer: chyba raczej ładunek miotający.
Jaków 9K bo takie oznaczenie miały samoloty uzbrojone w to działko wyprodukowano tylko 53 egzemplarze wersji próbnej i zaprzestano produkcji.Więc nie była to seryjna produkcja.
Więc radzę ciut się dokształcić a dopiero pisać mądrości :amused:

sn...........r9

2014-01-23, 10:13
Cytat:



Z resztą ja to wszystko wyżęj napisalem już jest prawdą, a ty widze masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem i analizą tekstu. Napisalem, ze nie mieli problemow do czasu wprowadzenia T-34 i kawuchy. Napisałem, więc nie wiem do czego konkretnie bijesz skoro powtarzasz moje argumenty by mnie nimi przekonać i jeszcze strzelasz gafę z czytania.


Wcale mnie to nie dziwi, że nie wiesz, bo sam sobie nie zadałeś trudu, by przeczytać to co napisałem ja. Okres pospiesznej ucieczki Armi Czerwonej na wschód, o którym pisałem skończył się w październiku 1941 roku, kiedy to Grupa "Środek" została zatrzymana nieopodal Moskwy. Nie napisałem słowa o tym, jak A.Cz. radziła sobie później, dajmy na to zimą 1941/1942.

Tymczasem wspomniana przez ciebie Pantera została użyta po raz pierwszy w bitwie na Łuku Kurskim w 1943 (gdzie z resztą zawiodła ze względu na usterki), Tygrys minimalnie wcześniej. Nowe polowe armaty ppanc. trafiły do jednostek w 1942 roku. Wątpię, abyś zrozumiał, co z tego wynika, więc tłumaczę: w pierwszych miesiącach wojny z ZSRR Niemcy nie mieli nawet jednego czołgu choć porównywalnego z nowymi konstrukcjami Sowietów, a praktycznie jedyną ich lądową bronią zdolną je efektywnie niszczyć była armata przeciwlotnicza 88 mm Flak, raczej rzadko spotykana i bardzo trudna w transporcie czy kamuflażu.

Trudno aby Niemcy, jak to napisałeś, "mieli problemy" z Sowietami zanim wprowadzono KW-1 i T-34, bo, wyobraź sobie, kiedy je wprowadzono te dwa państwa NIE BYŁY JESZCZE W STANIE WOJNY.

Miałem coś jeszcze dorzucić o tym jak to oceniasz całe radzieckie lotnictwo po jednej, wadliwej, eksperymentalnej konstrukcji, ale to ci już wytknięto wyżej.

A co do twoich niespasowanych naboi i prochu z gówna, to bez obrazy, ale brzmi to po prostu idiotycznie. Prymitywne samodziełki potrafią ubić z 200 metrów, a karabiny kapiszonowe z XIX wieku trafiały nawet z kilometra. Pewnie przeczytałeś coś o PPSz na jakimś joemonsterze czy innym wykopie, który to, przy strzelaniu długimi seriami grzał się strasznie, skutkiem czego lufa "puchła" i prędkość wylotowa naboju znacznie się obniżała. Ale poza tym była to bardzo udana, prosta i niezawodna konstrukcja, używana chętnie również przez Niemców.

Podsumowując, nie dość, że ten twój bełkot nie jest na temat, to jeszcze biją z niego rażące błędy.

pemb

2014-01-23, 10:28
Babcia mi opowiadała jak podczas okupacji ZSRR, ruscy chcieli pokazać jaki to dobrobyt panuje u nich. Wyświetlili film na ścianie remizy: jedzie sobie wielki kombajn (nawet dziś takich nie ma), kosi zboże, w środku ziarna są rozdrabniane na mąkę i z tyłu wychodzą upieczone bułeczki.

N527

2014-01-23, 12:27
Nie doj***łem. Dlaczego doświadczeni żołnierze armii radzieckiej siedzieli i wybierali pociski do karabinów z paczek, nieraz wywalając pół paczki lub zostawiając ją świeżym poborowym? Napisałem wyraźnie, ładunek był kiepski, łapał wilgoć, pociski nieraz były źle spasowane z łuską (przez co łapały wilgoć) lub miały za dużo luzu w lufie i zaczynały się obracać w powietrzu wytracając masę energii i najczęściej uderzajac w niemieckie pozycje bokiem lub tyłem. Najczęsciej jednak złe spasowanie sprawiało że pociski leciały bardzo duże odległości od celu (boki, dół, gdziekolwiek). Żałuje, że w polsce nie jestem to gdzieś miałem właśnie ksiażke z wspomnieniami żołnierzy wermachtu właśnie z początków inwazji na związek radziecki. Gdzie opisywali, że ruscy potrafili strzelać do nich z 60m i pociski leciały jak chciały a powyżej dwóch setek metrów zdarzało się często, żę pociski ledwo przebijały mundur, zagrzebujac sie płytko w ciele. Nie mowie, ze kazdy pocisk tak robił, ale było tego dużo. Bo rosjanie produkowali amunicje w pośpiechu a stosunek Stalina do rosyjskiego piechura znają wszyscy.



Tacy mądrzy jesteście ale żaden k***a logicznego argumentu nie podał.

W momencie ataku rosyjskie dywizje mogły by być dowodzone nawet przez marchewkę. Niemcy wjechali do ruskich czołgami i przez cały 41 rok nie było tak źle. rosjanie mieli swoje KV które był opancerzone i ostrzał ich przez lżejsze niemieckie działa okazywał się nieskuteczny, od tego jednak wykazała się niemiecka artyleria przeciwpancerna z pociskami High Velocity i haubice 152mm które już problemów z niszczeniem tych czołgów większych nie miały jak zostały one uszkodzone po gąsienicach.

Ruscy czołgiści wielokrotnie w panice opuszczali swoje pojazdu tuż po lekkim ich uszkodzeniu, kiedy czołgi wciąż były zdatne do walki. Na początku nowe czołgi były problemem ale potem niemcy nauczyli się sobie z nimi radzić. Zastawiali proste pułapki, puszczali szybsze czołgi przodem, nawiązywały one walke a potem wycofywały się, ścigane przez ruski zagon pancerny, gdzie potem zmasowany i bezlitosny ogien artylerii rozbijał natarcie (obrona Dźwiny i walki o Psków - rosjanie stracili 3 i 28 diwizje pancerną a niemcy aż 18 czołgów, z czego 11 udało się szybko doprowadzić ponownie do użytku) Z czego 28 dywizja pancerna została już rozbita przez same niemieckie siły pancerne po kontrataku. Obydwie były wyposażone w "niezwyciężone" ciężkie czołgi KV-1 i KV-2.

Taktyka była prosta, czołgi pokroju KV musiały sie zatrzymać by oddać strzał z tej swojej 152mm armaty. I wtedy właśnie cała niemiecka artyleria ładowała w taki czołg. Efekt psychologiczny był tak duży, że rosyjskie natarcia rozbijały się bardzo szybko i zaczynał uciekać, gdzie były sukcesywnie dobijane przez niemiecki pościg.

8 radziecka dywizja pancerna wraz z resztkami 3 dywizji pancernej też zostały zmasakrowane przez niemieckie czołgi, mimo silnego wsparcia 111 dywizji piechoty

potem mamy walki dookoła Starej Russy, Nowogrodu i Krasnogwardiejska gdzie połączone siły niemieckie wyposazone w czołgi pz3 z armatami 37mm i 50mm, mające tylko 86 czołgów z armatami 75mm i więcej. Po długiej walce zmusiły pokiereszowaną 20 dywizje zmechanizowana sowietów do ucieczki. Natarcia nie wyprowadzona z racji ciężkich strat piechoty.

Pod Starą Russą niemcy zamykają w okrążeniu 5 dywizji radzieckich uzbrojonych też w dużą ilość T-34 zostaje zamkniętych w oblężeniu i po długiej, krawej walce poddaje się, oddając niemcom różnych 316 pojazdów pancernych i prawie 560 dział. Dodatkowo zapasy medyczne i aminicje.

Prawda jest taka, że niemcy adaptowali się do sytuacji znacznie szybciej niż rosjanie.

Co do lotnictwa, może jak-9 był złym przykładem, ale to akurat pamiętałem z książki gdzie niemiecki pilot bombowca na włąsne oczy widział jak jeden z jaków-9 rozpadł się podczas ataku na bombowiec gubiąc dosłownie silnik po kilku strzałach. Więc generalnie wrzuciłem zły argument, ale prawda jest i tak taka, ze niemcy obniżyli punkty za zestrzelenia na walkach na tym froncie bo rosyjskie siły powietrzne bardzo ale to bardzo słabo adaptowały się do niemieckiej taktyki i często padały ofiarą niemieckich myśliwców, oczywiście, potem wiadomo ze wprowadzono samoloty zdolne radzić sobie z niemieckimi. Ale prawda była taka, że luftwaffe bardzo ale to bardzo długo robiła sobie bardzo śmiało nad terytorium rosjan.

Tradyt

2014-01-23, 22:09
Amunicję to wybierali sobie snajpery nie zwykli strzelcy.Pocisk zawsze obraca się po wylocie z lufy tylko, że wokół własnej osi. Taki pocisk który uderzy w cel bokiem może zrobić jeszcze większe kuku.Proszę Cię podaj tytuł tej książki niech uwierzę, że sam tych bredni nie wymyśliłeś."Amunicja Tungustenowa?artyleria przeciwpancerna z pociskami High Velocity"? Możesz napisać coś więcej o tej amunicji ? Tylko proszę podaj też gdzie to wyczytałeś ok.
"Najczęsciej jednak złe spasowanie sprawiało że pociski leciały bardzo duże odległości od celu" jakby pocisk miał luz w lufie to by nigdzie nie poleciał.Po to właśnie lufy są gwintowane aby pocisk werżnął się w gwint nabrał prędkości i zaczoł obracać się wokół własnej osi.

R41NM4N

2014-01-23, 22:14
@N527
jesteś debilem
T-34
tank model z roku 34
dwie wersje były używane
T34/76 i T34/85
te drugie cyferki to kaliber armaty oczywiście
85 to taka zmodernizowana wersja gdzie wymieniono nie tylko armatę ale i całą wieżę na nową

wersję 76 rosjanie mieli od początku operacji barbarossa i rozjeżdżali tym szkopów jak chcieli, przed zmodernizowaniem, a właściwie wymianą armaty w Pzkpfw IV na typową ppanc 75mm długolufową kwk 40 L/48
zmianę z krótkolufowej wymyślono bo kwk 37 L/24 ch*ja mogła zdziałać przeciw m.in KV-1 którego według ciebie kacapy wtedy nie mieli

Te L/24 i L/48 to długość w ilości kalibrów jakbyś pacanie nie wiedział :)