Kot nie dał się złapać na ewidentną prowokację ze strony dziennikarza TVN. Po całym incydencie papugę znaleziono w ciemnej ulicy ze złamanym skrzydłem i wstrząsem mózgu. Brak świadków oraz potwierdzone alibi kota utrudniają śledztwo. Macierewicz już zebrał grupę ekspertów: kucharza, zaprzyjaźnionego hydraulika oraz babcię klozetową.
ten kot nie ma w sobie żadnego instynktu zabijania widać ze na tej kanapie spędził prawie cale swoje życie nie licząc chodzenia do kuwety i do michy i w jego oczach widać tylko znudzenie tym zjeba*** ptakiem który mu skrzeczy nad uchem i nie daje spokojnie spać.