Mama gotuje obiad, a tu wpada Abramek i zaczyna marudzić:
- Mamo, kup psa!
- Nie przeszkadzaj, nie kupię!
- No kuup!
- Nie, nie chcę! A tak w ogóle to idź na podwórko i tam sprzedaj!
Mama gotuje obiad, a tu wpada syneki zaczyna marudzić:
- Mamo, kup psa!
- Nie przeszkadzaj, nie kupię!
- No kuup!
- Nie Ping Pong! Dzisiaj na obiad kotek i koniec dyskusji!
Mama gotuje obiad, a tu wpada skośnooki synek zaczyna marudzić:
- Mamo, kup psa!
- Nie przeszkadzaj, nie kupię!
- No kuup!
- Nie, synku, jesteśmy biedną rodziną i nie możemy sobie pozwolić na mięso każdego dnia.