Czytałem ostatnio taki poradnik o dzieciach i alkoholu. Postanowiłem więc sam pójść z synem do baru na tzw pierwszego browara. Lepiej, żeby wypił przy ojcu, niż gdzieś na imprezie i zezgonował.
Kupiłem mu Ciechana, ale mu nie podszedł, to sam wypiłem.
Potem Lecha, ale też coś kręcił nosem i musiałem sam wyzerować.
Tak samo z Żywcem i Warką.
Po tym jak doszliśmy do jakiś nieznanych, egzotycznych piw zagranicznych, ledwo mogłem dopchać wózek z powrotem do domu.
nowynick • 2017-01-26, 13:42 Najlepszy komentarz (33 piw)
Na Twoim miejscu bym się martwił, nietoleracja Ciechana może być powiązana z homoseksualizmem...
- Dzień dobry, z tej strony dyrektor szkoły Pańskiego syna. Z przykrością zawiadamiam, że w drodze do szkoły Pana synowi przytrafił się wypadek.
- Mój Boże! Czy mój syn jest cały?
- A nie wiem, nie otwierałem worka.
Jechanie po puchu białym może skończyć się radością po dojechaniu szczęśliwie ma dół, jednakże może się zdarzyć spadek, który w swej nieprzyjemności miał trzydzieści metrów. Lot w dół mógłby być jego ostatnim, gdyby nie wylądował na śniegu puszystym i gładkim.
robert924 • 2017-01-26, 22:35 Najlepszy komentarz (50 piw)
Kobieta traktuje złodzieja prądem za jego próbę ukradzenia jej torebki, na którą to próbę kobieta reaguje ze stanowczością popartą konkretnym woltarzem, rzucając go na ziemię paraliżem.