Byk biega jak kibic legii po grochowie w sobotę nocą po ciężkiej imprezie nafukany mefedronem, vistrolem i tanią wódką z biedry. Szuka tylko gdzie komuś jebnąć i nakręcić dym. Nie ma chętnych to auta rozpie**ala:)
Byk biega jak kibic legii po grochowie w sobotę nocą po ciężkiej imprezie nafukany mefedronem, vistrolem i tanią wódką z biedry. Szuka tylko gdzie komuś jebnąć i nakręcić dym. Nie ma chętnych to auta rozpie**ala:)