Usłyszałem pukanie do drzwi. Otworzyłem i zobaczyłem jakiegoś gościa z jakimiś papierami.
- Dzień dobry Panu, jestem z fundacji zbierającej pieniądze dla ofiar przemocy domowej. - powiedział.
Spojrzałem na niego nieufnym wzrokiem, odwróciłem się i krzyknąłem do mojej żony:
Kochanie, jakiś facet przyniósł Ci pieniądze!
Byłem świadkiem podobnej sytuacji. Pewnego dnia siedziałem u przyjaciela w domu a mieszka on z rodzicami i Babcią i jest to mama jego mamy o tak. I tego dnia siedzimy w salonie i słychać pukanie do drzwi i leci Tata kumpla otworzyć jakaś rozmowa i zaraz Ojciec krzyczy" Żonka PO Mamusie dyliżansem przyjechali PAKUJ !" Okazało się, że była to firma pogrzebowa która roznosiła po osiedlu ulotki . Babcia nie miała jak skwitować bo lekko przygłucha