Właśnie o to chodzi że nie. Robili coś przy samochodzie związanego z rozpuszczalnikami, farbami i spawaniem (wiem, dziwne i dosyć palne połączenie ), z nadmiaru "aromatów" zmysł powonienia po prosu mu się wyłączył. Z resztą godzinę czy dwie po nagraniu tego filmu dla kumpla zaczął się fajczyć bok samochodu, coś tam przy progu za mocno spawali i się od ciepła zajęło