Racja.Nie jestem jakiś dorosły,ale jak byłem w gimnazjum,to jeszcze w miarę normalni ludzie byli.Teraz jestem w trzeciej technikum i pierwszaki to takie pojeby,że szkoda gadać... Z drugiej znam kilka spoko osób,ale pokolenie 96+ to totalny rozpie**ol.
Dzisiaj słyszałem komentarz matki jednego z tych gimnazjalistów. Mianowicie:
"Ja bym nigdy nie podała cudzego dziecka do sądu, to przecież czyjeś dziecko" (mniej więcej tak)
Czyli, że co? Cudzego by nie podała, ale swoje to już tak? o.O
Towarzystwo znam osobiście.