18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Najbrutalniejszy krzyk w historii metalu

shortyy • 2013-02-03, 14:27
Mój cover utworu Nirvana - Smells Like Teen Spirit. Włożyłem w niego mnóstwo pracy, czasu, potu i krwi. Mam nadzieję, że go docenicie. :kupa:



R.I.P. Headphone users :idzwch*j:

maXikinght

2013-02-03, 14:29
ryczysz jak koza zapinana przez szmatogłowca

Kapral Poproszek

2013-02-03, 14:31
Wytłumacz mi jedno, bo zawsze chciałem zadać pytanie do kompetentnej osoby.
Co skłoniło cię do stworzenia takiego gówna, bo ja nie potrafię znaleźć jakiegokolwiek logicznego i sensownego wytłumaczenia?
Jeżeli była to nuda, to dlaczego nie zrobiłeś nic bardziej ambitnego, mogłeś się wspiąć na jakieś wyżyny swojej egzystencjalnej świadomości i stworzyć coś o wiele bardziej praktycznego - ot choćby zdefekować w kiblu byłby nawóz.

shortyy

2013-02-03, 14:37
yo mama :spermshot:

ale... to są wyżyny mojej egzystencjalnej świadomości... :(

soadfan

2013-02-03, 14:39
Lepsze niż Górniak coverująca Metallikę...

Jimm

2013-02-03, 14:52
"Mam nadzieję, że go docenicie"
Oj chłopie...wybrałeś złą publikę.

SadystycznyRoman

2013-02-03, 14:56
Jesteś świetny <3 zakochałem się w twoim szatańskim głosie XD

SCLIENT

2013-02-03, 15:15
Nadal lepsze niż "ona tańczy dla mnie"

Fa...........um

2013-02-03, 15:31
Jeszcze tylko się zastrzel

EmPeroR77

2013-02-03, 15:51
przyznaj się tato wchodzi ci do wanny :)

Lasarr

2013-02-03, 15:54
nie no wyj***ne ^^

di...........os

2013-02-03, 16:01
Kapral Poproszek napisał/a:

Wytłumacz mi jedno, bo zawsze chciałem zadać pytanie do kompetentnej osoby.
Co skłoniło cię do stworzenia takiego gówna, bo ja nie potrafię znaleźć jakiegokolwiek logicznego i sensownego wytłumaczenia?
Jeżeli była to nuda, to dlaczego nie zrobiłeś nic bardziej ambitnego, mogłeś się wspiąć na jakieś wyżyny swojej egzystencjalnej świadomości i stworzyć coś o wiele bardziej praktycznego - ot choćby zdefekować w kiblu byłby nawóz.




Wyżyną egzystencjalnej świadomości jest sam akt myślenia - nie da się przezeń przeskoczyć. Defekacja czy tworzenie czegokolwiek bądź, wcale nie jest oznaką świadomości egzystencjalnej. Tak więc nie dziwi, że nie potrafisz znaleźć logicznego wytłumaczenia nie tylko dla jego twórczości: sam posługujesz się zlepkiem słów, którego nie rozumiesz, co sugeruje, że logika obchodzi cię tyle ile zeszłoroczny śnieg.