Krótka rozmowa na temat podatków, czyli czy lepiej ich pobierać więcej i państwo decyduje na co mają iść, czy pobierać ich jak najmniej żeby obywatele decydowali na co chcą wydawać zarobione pieniądze:
@up
przed wyborami go tefałen i inne gówna będa przedstawiać pozytywnie peło i negatywnie korwina i społeczeństwo wierzące telewizji zagłosuje na tuska :/
"podatki prostrze i efektywne" każda książka od ekonomii mówi, że w dobie kryzysu trzeba zmniejszyć podatki ale ta k***a wie lepiej. myśli, że zwiekszą podatki, bedzie krótkoterminowy zastrzyk, ściemnione statystyki ale po paru latach jebnie wszystko w gruzach.
może i dobrze, z powodu biedy muslimy jeszcze nas nie najechały
na pierwszym roku każdych studiów każdy wykładowca-ekonomista mówi że większe podatki powodują zmniejszenie popytu bo ludzie mniej mają w kieszeniach. Ludzie zaczynają oszczędzać czyli powodują mniejszy popyt a to z kolei oznacza konieczność zwiększenia cen, zmniejszenia produkcji i/lub zwolnienia pracowników a dalej spowolnienie gospodarki a docelowo NĘDZĘ obywatela.
Co się dzieje w Polsce dzisiaj? Zwiększa się podatki, wprowadza nowe, zwiększa się opłaty pod pretekstem "UE kazało bo mamy zbyt tanio".
A dzisiaj w TV słyszałem z drugiego pokoju (bo nie oglądam) jak to jajogłowi się kłócili o wysokość płacy minimalnej. Doszli do wniosku że zwiększenie minimum będzie oznaczało "pogorszenie i katastrofę" dla gospodarki oraz "masowe zwolnienia ludzi bez kwalifikacji". Ta ich logika opiera się na "BO TAK k***A!" "BO KRYZYS" "BO DZIURA BUDŻETOWA!"
tak tak.
Niech nam zabiorą najlepiej wszystko poprzez podatki, kto wie - może kiedyś będziemy dopłacać do naszej wypłaty bo cała będzie szła na podatki i inne zusy... Skąd wtedy brać pieniądze? A co ich to k***a obchodzi? Dzisiaj mają w dupie najwyraźniej wszystkich i nie zanosi się na zmiany.
Re...........ms
2013-06-01, 22:34
nie chce mi się gadać o polityce bo i tak niczego to nie zmieni..
powiem tylko jak prostak, że bym ją wyr*chał.
lu...........5z
2013-06-01, 22:35
k***a, odpowiedz jak zawsze. kompletnie nie na temat.