W latach 80 konina była na porządku dziennym i wszyscy urodzeni w tych latach ją jedliśmy.
Problem polega na nieprzebadanym mięsie, chociaż konie raczej nie łapią takich chorób jak świnie czy krowy.
Babcia mi opowiadała, że w latach 70.-80. w naszej wiosce był facet, który mięso z psów sprzedawał jako cielęcinę w pobliskim mieście. Tak więc nigdy nic nie wiadomo