No fajnie według tego księdza jestem czystym szatanem.... jak dobrze, że w to nie wierzę.
Ksiądz prawi bajeczki, co najmniej jakby na tym "wakacyjnym turnusie" upalał się każdego dnia do nieprzytomności wraz z innymi kompanami i miał dziwne wizje. Z chęcią zamienił bym z nim kilkanaście zdań nawet na żywo i dowiedział się co takiego konkretnie jest złego w postępie i czemu wciska ludziom ciemnotę i okultyzm (różańce i inne tego typu pierdołki jak by nie patrzeć to talizmany, znaki, które mają służyć temu samemu co np pentagram).
Biedni zacofani ludzie. Negują wszystko czego nie rozumieją. Muzyka? Książki? Filmy? Nowoczesne media? Ubrania? wstępem do szatana? Bzdura...
Widziałem różnych księży, niektórzy byli naprawdę fajni, inni dziwni czy tez po prostu niegodni zaufania, ale ci od "okultyzm = wróg" to są jacyś obłąkani, a ten tutaj to jedna z perełek.
Jedyne co mi się nasuwa jak tego słucham to "ja pie**ole..." Takich księży to najlepiej od razu na pal i spalić w "ogniach piekielnych, czarnych jak piekło"
gdyby nie tacy ludzie, to nie miałbym nic do religii (jakiejkolwiek). ale ktoś ich przecież słucha, inaczej by nie pie**olili takich bzdur. a to znaczy, że są ludzie, których powinno się odseparować od zdrowego społeczeństwa i posłać w jakąś dzicz (fanatycy przodem)