To jest tygrys, a nie lew. Tak, jestem ekspertem.
PS: Link do oryginału? Muszę ich naprostować, bo nie pójdę spać.
Heh, widzę tradycyjnie hipokryci z sadistica znowu w natarciu, twarz zapłakana i zasmarkana gdy pieskowi dzieje się krzywda, ale kiedy to samo spotyka ludzi, inne zwierzęta to już prawdziwi sadole, niewzruszeni sypią żartami jak z rękawa.