Za pośrednictwem strony www.womenonweb.org kobiety z Polski mogą otrzymać całkowicie darmową (jak podkreślają twórcy), internetową receptę na dwa preparaty - ellaOne i Lavonorgestrel.
Na stronie wystarczy wypełnić kwestionariusz, w którym podajemy dane potrzebne do wystawienia recepty. W ciągu kilku godzin recepta pojawi się na naszym mailu. Od 1 sierpnia 2016 roku recepta internetowa jest tak samo ważna i wiążąca jak ta w wydaniu papierowym. Oznacza to, że apteki mają obowiązek ją przyjąć i wydać nam wypisany na niej specyfik.
@up
Nie wiem czy ci juz koledzy powiedzieli wiec dopowien, bez gumki jest fajniej.
@Zadi_
Mamy pierwszego oburzonego moralistę, czekamy na następnych.
Gdyby nie ta tabletka, już był bym tatą. Więc skończcie pie**olić.
Resort zdrowia przekonuje, że takie rozwiązanie jest uzasadnione względami medycznymi. "Wydawanie leku na receptę to procedura, która ma na celu zapewnienie pacjentom maksymalnego bezpieczeństwa farmakoterapii. Tymczasem obecnie już bardzo młode osoby (nawet po 15. roku życia) mogą bez kontroli lekarskiej kupić i stosować ten środek" - czytamy w komunikacie ministerstwa.
Nie jestem ekspertem, jeżeli ktoś ma lepsze info, to chętnie posłucham, ale wydaje mi się, że tabletka była na receptę nie dlatego, że ktoś nie chciał pozwalać kobietom na aborcję, a dlatego, że to LEK i jeżeli nie będzie stosowany zgodnie z zaleceniami lekarza, to może zaszkodzić zdrowiu osoby go używającej.
Niby nie moje zdrowie - nie moja sprawa. Z drugiej strony, jako osoba płacąca podatki, będę zmuszony do finansowania leczenia takich osób, które nie stosowały omawianego leku właściwie, co mi się odrobinę nie podoba.
Swoją drogą - ciekawa sprawa: na ogół lewica nie ma nic przeciwko ograniczaniu wolności jednostki, aby osiągnąć zamierzone cele (np. ubezpieczenia społeczne)...
Dajesz swój adres i po tygodniu
@up
Nie wiem czy ci juz koledzy powiedzieli wiec dopowien, bez gumki jest fajniej.
A dlaczego PIS jest uważany za partię katolicką?
Dlaczego pozostałe leki hormonalne mająbyć na recepte, a ten jeden akurat nie? Chetnie zakupiłbym teścia bez recepty. Jak wszyscy to wszyscy.