p*zda nie kierowca. Sam pracuję przy autodeatilingu , wiem jaki jest stres jak Ci przyjedzie np Ferrari California. Osoby które w 100% potrafią jeździć automatem dają radę.
Jak się bierze ciecia bez prawka bo uczył się jeździć po polu z typowym sebą to takie są efekty.
Mówienie "na myjni", "na sklepie" czy "na dziale" to spauperyzowana polszczyzna, a przy okazji śmierdzący rusycyzm. O ile "na placu budowy" jest ok (otwarta przestrzeń), a czasem nawet można potocznie powiedzieć "na sali" (jeśli jest na tyle duża, np. sala weselna), to tutaj określenie "na myjni" jest niepoprawne i świadczy o nieznajomości języka polskiego autora wypowiedzi.