Byłem na komendzie, oglądałem autokar, którym jechali. Przód wgnieciony do ok. 2 miejsca, cała lewa strona bez szyb i totalnie wpie**olona w środek, na tyłach były ślady krwi, nieźle się poturbowały chłopaki.
Hehehe dobry jeden slogan, my za was zycie oddamy. Na pewno chcieli oddac, w koncu byl to planowany wypadek i ofiara. Debilizm sie szerzy, a z nim niestety fanatyzm. Widzialem na stadionie gaz... gaz gaz... gaz gaz *spiewa* Cala patologie kibicowska do komor (najtaniej przerobic stadiony na szczelne boxy) i bedzie w koncu spokoj.