Motyw fajny. Ale twój komentarz mnie wk***ia..Dlaczego wszyscy używają słowa "trollować,trolling" itp. ?
Przecież mamy piękny polski zwrot - "zrobić w ch*ja".
Bierze się to z pogłębiającego się procesu odmóżdżania społeczeństwa i szybkiego przezeń wdrażania słów pochodzenia obcego do naszego pięknego języka. Niestety, dzisiaj usłyszeć "jak to się u nas mówi - andertłenti" jest łatwiej niż soczyste "k***a jego była zaj***na mać".
Niebagatelny wpływ na tak diametralne zmiany naszego języka ma lemingoza, która za nic ma tożsamość narodową i wpatrzona w TV słucha rano Jaśnie nam Wciskającego Kity Kuźniara i wyłapuje pomniejsze językowe zboczenia, wykorzystując je później w rozmowach. I tak, jeszcze trochę i będziemy mówić na benzynę - petrol, a na obiad - brejkfest, bo przecież to takie światowe, europejskie.
Pod tym względem możemy uczyć się od Czechów, którzy bardzo ładnie "odgrodzili" swój język od wszelkich naleciałości czy to angielskich czy nawet polskich.
A wikipedia podaje inną odpowiedź na pytanie, skąd się wziął trolling:
Termin „trollowanie” pochodzi od ang. Trolling for fish – metoda łowienia ryb na haczyk, błystkę[1], ponieważ troll „zarzuca haczyk”, poruszając kontrowersyjny temat, często niepotrzebnie, aby wywołać kłótnię. Poprzez wsteczną etymologię uprawiających trollowanie nazwano trollami (od legendarno-baśniowych stworów z mitologii nordyckich).
Także nie gimbusiarstwo, a pranordyckie ważne rzeczy.