Kadłubek mieszkał w sierocińcu. Zima. Dokładnie 6 Grudnia.
Kadłubek nie mógł doczekać się mikołaja,
w pewnym momencie usłyszał śmiech dzieci na parterze. Pomagając sobie zębami, czołgając się ledwo ledwo, dotarł na parter.
Mikołaj donośnym głosem powiedział:
-Prezenty są w pokojach pod łóżkiem.
Kadłubek znowu pomagając sobie zębami, czołga się nie daje już rady, no ale w końcu wyszedł.
Wczołgując się do pokoju zobaczył prezent, rozpakowywuję go oczywiście zębami. Otwiera wieko a tam...
W pewnym domu urodziło się dziecko bez ciałka, miało tylko główkę.
Którychś świąt główka wturlała się pod choinkę i czym prędzej ząbkami otworzyła pudełko z prezentem. Zajrzała do środka i...
"No nie, k***a, znowu czapeczka!"
