Źle ze mną... nie zauważyłem nic niestosownego w puszczeniu na głośnikach w lapku filmów o kanibalach... z obrazowymi opisami... na uczelnianej stołówce... zatłoczonej uczelnianej stołówce... koło mojego promotora i prodziekana... dziwnie się na mnie patrzą...
Głodny jestem. Zastanawiam się czemu gość dostał dożywocie, za zabicie i zjedzenie swojego Internetowego kolegi. Jeśli, powtarzam JEŚLI facet wiedział na co się pisze i wyraził zgodę to chyba trudno mówić o klasycznym zabójstwie. Tu nawet motywy są mocno pok***ione. Dziwne to, to... nie wiem co myśleć.