18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

iI...........Ii

2015-08-04, 01:01
Masz piwo za d'n'b.

Tak przy okazji, ten Twój nick "Kto", to jak się poprawnie wymawia? :wtf:


cys23

2015-08-04, 09:28
Uwaga, podaję komunikat:

Żona, Słowaczka, pracowała w anglii w teatrze. Była zastępcą głównego mandżera, a jej zadaniem było organizowanie różnego rodzaju szoł - pracy w ch*j, od organizacji ekipy oświetleniowej i akustycznej po upewnianie się, że żarcie w restauracji wychodzi na czas, żeby ludzie zdążyli nażreć się w spokoju przed przedstawieniem. Do jej obowiązków należała także komunikacja z artystami i spełnianie ich poj***nych próśb. Jimmy Carr występował u nich chyba 4 razy i stwierdziła, że tak wymagającego, rasistowskiego, nadętego bufona to w życiu nie widziała. Sypał jej dowc**ami typu 'serio macie ch*jowo w tym kraju skoro nasi królowie nawet tam nie chcieli iść'. Żona powiedziała, że woli opiekować się imprezami typu peppa pig, gdzie ma 400 rozkrzyczanych dzieciaków na sali, niż słuchać tego pajaca.

Przyznam się też, że raz miałem z nim (nie)przyjemność siedzieć przy jednym stole i stwierdzam niesamowity syndrom szczotki w dupie. Sztywny ku*as, który na żywo nie jest śmieszny a prawie każdy jego wsytęp jest wykuty na blachę lub ustawiony. Starał się rzucać jakimiś dennymi, mało śmiesznymi dowc**ami o Polakach (nie mam kompleksu narodowościowego, jak by to było śmieszne to bym się zaśmiał i przybił mu piątke), na które tylko unosiłem brwi w zdumieniu, aż w końcu spytał się jakiegoś przydupasa, czy jego sprzątczka (polka) też cierpi na brak poczucia humoru, czy ot jest jakaś nasza cecha. Wtedy mu odpowiedziałem, że Polacy śmieją się ze śmiesznych rzeczy, jak na przykład faceci noszący mejk-ap. Uwierzcie że poczerwieniał, zaczął być milszy i pytać o Polskę, a potem złożył skargę na moją żonę.

Tak więc z powodów osobistych nie włączam tego pajaca, a nawet gdyby zesrał się tęczą ujeżdżając jednorożca - piwa nie będzie.

SKR

2015-08-04, 10:22
cys23
o ile jest prawdą co mówisz to szacun za pojazd temu pajacowi

selissi

2015-08-04, 11:47
Już tłumaczę, bo sam nie zakumałem, z racji, że nie ogarniam tego gatunku.
Gra słow. "Jungle is massive" słyszymy, co mówi to "Junglist Massive". To musi być jakiś popularny kawałek, albo popularny wykonawca, ale jak mówię, nie mój gust.

iI...........Ii

2015-08-04, 12:32
selissi napisał/a:

Już tłumaczę, bo sam nie zakumałem, z racji, że nie ogarniam tego gatunku.
Gra słow. "Jungle is massive" słyszymy, co mówi to "Junglist Massive". To musi być jakiś popularny kawałek, albo popularny wykonawca, ale jak mówię, nie mój gust.



Jest taki kawałek, ale bardziej chodzi o sam gatunek muzyki "jungle", a to "jungle is massive" to raczej takie powiedzonko często używane na imprezach z muzyką jungle, lub przez dj w radiu, dla podkreślenia soczystości i gęstości perkusji przy jungle. Coś podobnego, kiedy ktoś mówi "ale tłuste te bity".

Przykładowy kawałek jungle:



Tutaj coś bardziej znanego:


Magnus

2015-08-04, 13:11
Typ ma strasznie wkurzającą manierę, a ten jego "czarny humor" opowiadany z udawanym "no co, przecież to żart" jest już nudny.

Vendetti

2015-08-04, 13:20
Za Jimmiego zawsze piwko.

Co do tego, co pisał cyc23 - osobiście nigdy Carra na żywo nie spotkałem, więc nie jestem w stanie powiedzieć tyle, co Ty (o ile mówisz prawdę, nie wiem nie znam Cię, więc nie oceniam), ale dwóch moich dobrych kumpli (a właściwie kumpel i koleżanka) mieli taką przyjemność i mówili, że właśnie byli zaskoczeni, ponoć jest całkiem normalnym gościem. Z tym, że wydaje mi się (mogę się mylić), że mogło Wam (Tobie i twojej żonie) nie podejść jego specyficzne poczucie humoru - dosyć cięte, niepoprawne politycznie i bezczelne (tutaj z góry zakłada się, że cokolwiek by Pan Carr nie powiedział nie należy tego brać w żaden sposób na serio, czy do siebie, a jedynie jako żart sam w sobie, nieważne jak obraźliwy by nie był, bo przecież jest tylko żartem i nie ma być brany serio w ogóle).

Tak, jak mówię - osobiście nie spotkałem, znam jedynie z opowiadań znajomych (ale zaufanych). Oczywiście przekonywać nie będę, że miałeś z Nim inne doświadczenia, niż mówisz, po prostu pozwól, że potraktuję twój tekst jedynie jako opinię, a nie ostateczną prawdę. ;) Tak, czy siak - pozdrowienia dla żony Słowaczki. :)

TechnoVikingSven

2015-08-04, 14:11
To może wyjaśnienie bo DnB to moja muza
Jungle to gatunek muzyki tak z lat 60tych-70tych który dał początek wielu gatunkom muzyki elektronicznej, ale przede wszystkim samemu Drum n Bass'owi który opiera się na tym samym bicie i bpmach.
A reszte o Jungle is Massive to macie w poscie Metalowy_Sadysta

Gołyniemiec

2015-08-04, 14:31
k***a, ludzie na zachodzie to debile, lew nie żyje w dżungli!!!

Bewup

2015-08-04, 14:37
no nawet mu wyszło. Piwo :D

kaczakaka

2015-08-04, 15:22
Ahaha, uhuhu hoho, aahhhh... Spontan w ch*j, uśmiałem się.


maotao

2015-08-04, 17:00
Kto, Lepiej wrzuć zdjęcia rozk***ionej głowy o grzejnik.
Peace. :amused:

Relight

2015-08-04, 18:20
@Gościu co wrzucił ten fragment z Rrrrr
Znajdę sobie prędzej ten fragment w filmie na cda.pl czy jakiś innym serwisie, niż to się zbuforuje, elo

panton

2015-08-04, 20:30
@TechnoVikingSven jeśli kurna dnb to Twój gatunek, to moze warto by opanować chociaż podstawy? Jungle w latach 60 i 70? Początki tej muzy to wczesne lata 90. Może chodziło Ci o sam amen break (1969 r), który producenci często wykorzystywali w swoich produkcjach. Poczytaj trochę zamiast wypisywać głupoty.