Japoński Festiwal Stalowego Penisa
Shintoistyczne święto Kanamara Matsuri, czyli Festiwal Stalowego Penisa odbywa się rokrocznie w japońskim Kawasaki, zawsze w każdą pierwszą niedzielę kwietnia. Mimo miejsca, z motocyklami nie ma nic wspólnego. Ma natomiast wiele wspólnego z męskim narządem, który pojawia się wówczas w każdej możliwej formie: rysunkowej, rzeźbionej, cukierkowej, warzywnej, ozdobnej oraz paradnej. Na szczęście ekshibicjonizm nie jest wysoko punktowany.
Uroczystości Kanamara Matsuri koncentrują się wokół miejscowego sanktuarium fallusa, niegdyś bardzo popularnego wśród prostytutek, które modliły się tam o ochronę przed chorobami wenerycznymi. Nie wiadomo czy modły okazywały się skuteczniejszym rozwiązaniem niż dzisiejsze prezerwatywy, ale miały również zapewniać pomyślność w interesach, powodzenie klanom rodzinnym, lekkie porody i szczęście w małżeństwie.
Skąd wziął się jeden z najbardziej oryginalnych festiwali świata? Istnieje legenda, zgodnie z którą demon o wyjątkowo ostrych zębach i paskudnym charakterze ukrył kiedyś się w pochwie młodej kobiety i, przy pomocy swojej paszczy, wykastrował jej dwóch kolejnych wybranków podczas nocy poślubnych. Na szczęście dziewczyna zwróciła się o pomoc do kowala, a on wykuł stalowego penisa, który połamał demonowi zębiska.
Obecnie Kanamara Matsuri jest ogromną atrakcją turystyczną, a zarazem okazją do promowania inicjatyw związanych na przykład z walką z wirusem HIV. A europjeczycy tylko przecierają oczy ze zdumienia... Ach, ta japońska egzotyka.
W południowej Japonii istnieje świątynia, w której odbywa się adoracja potężnego fallusa.
Przed wejściem do świątyni należy poddać się oczyszczeniu. Tak, tak - zanim dotkniecie fallusa, trzeba umyć ręce!
Świątynia znajduje się w prowincji Kumamoto, na wyspie Kiusiu. Osoby szczególnie wierzące w potężnego fallusa poddają się całkowitemu oczyszczeniu biorąc prysznic. Większość odwiedzających ogranicza się jedynie do umycia rąk. A oto i sam przedmiot kultu - ogromny drewniany penis.
Według tradycji, należy pogłaskać przedmiot kultu w tę i z powrotem. Jeśli człowiek posiada rodzinę, zapewni mu to rodzinne szczęście, natomiast samotne osoby znajdą swą drugą połówkę.
Nieco z boku znajdziemy fallus pragnień. Odwiedzający zostawiają w nim notatki z własnymi życzeniami czy pragnieniami:
A oto brama Torii. Uważa się, że jeśli ktoś pochyli się i przejdzie pod nią, otrzyma potężną seksualną moc. Zatem zdejmuj buty, pochyl się do przodu i przejdź przez bramę, a będziesz szczęśliwy!
W sklepiku do kupienia malutkie penisy - na szczęście.
Odwiedzający pozostawiają swoje życzenia nie tylko w drewnianym penisie, ale także na takiej tablicy:
o wielki fallusie spraw by na sadisticu było więcej materiałów na hard
spraw by bongman nie rzucał sucharów
spraw by allah akbary częściej się wysadzały
i by tusk wkońcu ustąpił władzy..