Może nie jestem ekspertem, ale niby jakim cudem? Przecież szlaban się nie wydłuża przy drugim okrążeniu. Rozumiem, że działa siła odśrodkowa, ale moim zadaniem prędkość była za mała, żeby wyrzucić tak duży ciężar na słup. A z resztą, jak ma się takie debilne pomysły, to szkoda, że mocniej nie pie**olnął.