Głupota inżynierów nigdy nie przestanie mnie zadziwiać, ale w sumie z ich wąskimi horyzontami to nie dziwne, że ludzie- kalkulatory nie radzą sobie z codziennym życiem.
Głupota inżynierów nigdy nie przestanie mnie zadziwiać, ale w sumie z ich wąskimi horyzontami to nie dziwne, że ludzie- kalkulatory nie radzą sobie z codziennym życiem.
up: Ja jestem inżynierem i idę o zakład, że przeczytałem w życiu więcej książek niż Ty przeczytasz do końca życia. I w życiu sobie super radzę. To pewnie dlatego, że zarabiamy 4x więcej niż Wy nieograniczeni bezrobotni humaniści
znowu debilna dyskusja jaki zawod jest lepszy...
O k***a, cisnąć po humanistach jest cacy, ale złe słówko na Janusza- Inżyniera powiedzieć jest be.
Nie zesrajcie się. Nic nie mam do jednych i do drugich, bo każdy jest k***a potrzebny. Wk***ia mnie tylko pokazywanie swej niby wyższości na każdym kroku. Miejcie żesz zdrowe podejście.
heh, dokładnie.
Inżynierowie nie mają dystansu, a dystans do otoczenia to cecha ludzi inteligentnych także powyżsi krzykacze potwierdzają moją tezę.
Swoją drogą to z ripostami też kiepsko, ale rozumiem, że ten prztyk z "a może frytki do tego" to jak "chyba ty" w przedszkolu" na więcej brak inteligencji.
heh, dokładnie.
Inżynierowie nie mają dystansu, a dystans do otoczenia to cecha ludzi inteligentnych także powyżsi krzykacze potwierdzają moją tezę.
Swoją drogą to z ripostami też kiepsko, ale rozumiem, że ten prztyk z "a może frytki do tego" to jak "chyba ty" w przedszkolu" na więcej brak inteligencji.