Bma, czyli motoryzacyjna część hymnu wojowników trzech pasków i ortalionu. Sadystyczne co najwyżej są tu doznania muzyczne.
Jeżeli się nie przyjmie to niech zawiśnie w poczekalni i nikt tego nie rusza
Jakie wieśniary, ja pie**olę... Logo marki produkującej samochody drogie i luksusowe dla prezesów stało się wizytówką tępych wielkoludów i dyskotekowych lachociągów. Ja pie**olę, wstyd.
Białystok wstydzi się za te pseudo popisy z lotniska na Krywlanach.
Oh... nie dostrzegłem za pierwszym razem: BIA =Bialystok I Akalice. Wszystko jasne...