Witam.
Pracuje w zakładzie produkującej elementy metalowe, dokładnie na produkcji.
Mój znajomy pojechał na urlop i przez przypadek zostawił kubek z resztką herbaty. Kubek nie był na widoku, więc wiadomo co po dwóch tygodniach mógł tam zastać.
Tego ranka, gdy wrócił, wydobywszy kubek oznajmił:
- Patrz, co mi się stało z herbatą - zgniła.
Pokazał mi zielono-siwe wnętrze kubka.
Po chwili zamyślenia odpowiedziałem:
- Nie zgniła... Została wzbogacona kulturowo.
Niby kiepski żart, ale po przemyśleniu... Ech. Wiecie, co mam na myśli.
Pozdrawiam.
opowiesci typu "ja mu powiedzialem" sa ch*jowe. Gdybys napisal tę opowieść ciut inaczej - że to kolega Ci powiedział mialbys znacznie wiecej piw - gwarantuje
zawsze mowilem, ze ludzie z biologicznego skoncza w mac'u albo fabryce opon do stara
ho...........et
2016-07-25, 01:07
ch*j moze nie mam poczucia humoru. Ale znów sie musze powtorzyc. Dlaczego wystawiacie na sadolu sytuacje ze swojego kipskiego( jak moje ) zycia? Co to wam daje? Takich sytuacji jak Ty autorze w przeciagu 8h roboty, a i dla innych i wiecej godzin, powstaje multum. I co teraz kazdy ma dodawac jakis post o tym jak to kolezanka z pracy czy kolega(w sumie to zj***lem bo w pracy tylko znajome twarze sa) sie zesral i kierownik zaczal klaskac? k***a czlowieku wyjdz do ludzi i im to powiedz, nie dziel się tym w internecie. Bo takich sytuacji jest mnowstwo w ciagu calego pie**olonego zycia. k***a...