i tak wole tego gościa tą muzykę, od tego co dziś śpiewają "metalowcy". dzieci wyglądające jak dziewczynki, grzywki pozaczesywane czytające jakieś chore komiksy z japoni, głosy mają wysokie jakby jaj nie mieli, twarz zadbana, zero blizn, zero upijania się, i tylko drogie modne alkohole i dragi. wszyscy tacy zbuntowani i tacy satanistyczni, ten gość na scenie przynajmniej nie udaje nikogo.