a mnie sie podoba pomysl zeby zapie**alac rowerami
tylko k***a w Polsce rowerem wjechalbym rano do pani Reni do sklepu gdzies w centrum miasta, po ciepłe bułeczki wrocławskie ewentualnie jakis chleb baltonowski na to kupiłbym pasztet z kury(pomidorowy) i serek wiejski, uiściłbym opłate która nie przekracza 10zł życzyłbym Renacie miłego dnia i bym k***a wracał z buta na chate...
w Polsce nie przejdzie z prostego powodu; infrastruktura (jej brak lub namiastki) kto porusza się w nl po fietspadach ten chyba zauważy różnicę...btw osobiście zapie**alam pomiędzy tymi wszystkimi ludźmi właśnie w tempie z filmiku, cała reszta oczywiście 100% wolniej
da...........za
2015-01-16, 19:44
Oni tam te rowery zostawiają gdzie chcą. Drzewa, słupy, normalnie wszędzie. Skuterów też cała masa.Fajne jest to, że rowerzyści mają swoje drogi i światła. Oczywiście wszystkie rowery są zapięte. Niektóre takie nowe, a większość w cierpkim stanie... Za około 400 euro można mieś prosty, mocny, na grubych oponach rower. Z przodu miejsce dla koleżanki i z tyłu też jest gdzie usiąść. Rewelka. Sam ganiałbym tam rowerem.
Fajnie jest oglądać, ale jeszcze lepiej tam być i bez żadnych stresów żyć. Być docenionym przez szefa, solidnie zarabiać, nie martwić się o to, czy wystarczy do końca miesiąca.
Wtedy z uśmiechem na twarzy mógłbym jechać do pracy rowerem.
miałem okazje być w Holandii przed świętami na cannabis cup w Amsterdamie i muszę przyznać że nie ma miejsca w którym jak się stanie to nie widać roweru w obrębie wzroku.... na ulicach rzecz jasna. wszędzie od zaj***nia rowerów. pewnie ktoś spyta a ile to jest od zaj***nia, to jest w ch*j i jeszcze trochę