Wszystko cacy ale IMHO koła wystające poza nadkole nie wyglądają dobrze. Tak samo jak felga szersza niż opona. Nie licząc tego to owszem, E30 325i w kabriolecie z glebą i felgą z rantem wygląda ekstra.

Dresowóz to dresowóz choćbyś go i złotem pomalował, i laskę mu rano robił.

k***a czym wy jeździcie, ludzie gadający o "dresowozach"?
Samochodem starych, jakimś Daewoo czy rowerem?
Ktoś włożył trochę pracy w swój samochód to od razu z gównem go trzeba zmieszać?

watch?v=OWkVXw9d2N0 - słuchać do końca j***ne lamusy i nie pie**olić głupot k***a.

Nie wszystkie auta mi się podobają ( np. E30 Brzytwy ). Sam jestem fanem marki i podziwiam wszystkich zapaleńców nie tylko BMW ale również innych marek. Godziny spędzone przy aucie, wiele wyrzeczeń aby kupić nowe koło, czy gwint.
Fachowcy powiedzcie kiedy coś zrobiliście dla swojego auta?
Myjecie auto raz w miesiącu, w środku tylko nasrać i przyklepać, a te auta nazywacie wiochą ?
Jak tak to wolę być wieśniakiem niż brudasem w nowym audi, gdzie popielniczki są pełne, za fotelem pełno opakowań po mc donaldzie i z tyłu mamy napis "brudas" bo nawet dzieci widzą że syfiarz nim jeździ.

Pozdrawiam wszystkich fanów 4 kółek.

Dostali ? A nie lepiej kupić za swoje porządne auto ? A nie jakiś shit.

Nie wiem czy to są dresowozy i czy są wieśniackie.
Wiem za to rzecz inną: BMW ma dobrych projektantów. I robi ładne samochody (generalnie, oczywiście, nie wszystkie). Jak patrzę na niektóre perełki, którym ktoś zrobił "nisko i szeroko" to mi się nóż w kieszeni otwiera. To jest kwestia elementarnej estetyki - one mają kompletnie rozjechane proporcje. I to jest po prostu brzydkie.

Godziny spędzone przy aucie? Praca włożona w samochód? Żeby zrobić z niego świecącą tandetę?
Sztab dobrze opłacanych ludzi projektował te samochody. Między innymi dlatego tyle się za nie płaci. Co to za wielbiciel marki, który wie lepiej od projektanta jak samochód powinien wyglądać?

Zastanówcie się dlaczego właściciele Astona Martina lub Maserati nie robią ze swoimi samochodami takiego odpustu. Albo dlaczego ilekroć jakieś BMW trafi do holywoodzkiego filmu to nie jest tak odj***ne.

P.S. Tak, jeżdżę rowerem.

@UP
Bo przerobione Maserati czy Aston Martin by ch*jowo wyglądał.
A BMW nie.

A naciąg na oponie (opona węższa niż felga) jest tylko w celach wizualnych. Pogarsza trzymanie się drogi, ale jest ładny (oczywiście odpowiedni, a nie jakiś wielki).

Nie wiem czy to są dresowozy i czy są wieśniackie.
Wiem za to rzecz inną: BMW ma dobrych projektantów. I robi ładne samochody (generalnie, oczywiście, nie wszystkie). Jak patrzę na niektóre perełki, którym ktoś zrobił "nisko i szeroko" to mi się nóż w kieszeni otwiera. To jest kwestia elementarnej estetyki - one mają kompletnie rozjechane proporcje. I to jest po prostu brzydkie.

Godziny spędzone przy aucie? Praca włożona w samochód? Żeby zrobić z niego świecącą tandetę?
Sztab dobrze opłacanych ludzi projektował te samochody. Między innymi dlatego tyle się za nie płaci. Co to za wielbiciel marki, który wie lepiej od projektanta jak samochód powinien wyglądać?

Zastanówcie się dlaczego właściciele Astona Martina lub Maserati nie robią ze swoimi samochodami takiego odpustu. Albo dlaczego ilekroć jakieś BMW trafi do holywoodzkiego filmu to nie jest tak odj***ne.

P.S. Tak, jeżdżę rowerem.

NO to doj***łeś.
Po 1 fury GS nie wyglądają jak "świecąca tandeta" bo najczęściej są jednolite w kolorze (pewnie czarne) i nie mają zbędnych, tandetnych pierdół jakie występują w rodzinnym tuningu (ch*jowe spoilery, kolorowe naklejki sport czy inne wymysły z odpustu)
Po 2 nie każdego stać na furę z salonu, a wyróżniać się i mieć ładny i gustowny samochód chce mieć każdy. A jeżeli można to osiągnąć "niewielkim" (w porównaniu do fury z salonu) wkładem finansowym i pracą własną przy samochodzie w czasie wolnym ( co dla niektórych samo w sobie jest przyjemnością) to czemu nie?

Kocham bmw ale tymi samochodami jeżdżą bandyci albo dresiarze. Trudno spotkać normalnych ludzi w bmw...

o moja bunia sie zalapala, 2:23

PS.
Czekam na hejty odnośnie "dresowozów". A prawda taka, że jakbyście dostali takie BMW, to byście srali w gacie z zachwytu..

I więcej wypowiadać nie trzeba.

Samochody jak samochody, mogą się podobać lub nie, ale piwko leci za jakość i montaż tego filmu. I niech teraz jakis leń napisze "nie dało się załadować w lepszej jakości" jak to często ma miejsce.

Tyle beem i żadna się na drzewie nie owinęła ??
CUD !