18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

FWD audi snow drift

sadam • 2012-12-14, 20:00
Pozwoliłem sobie pokazać filmik z pewnego forum na którym przebywam :)
Chłopak naprawde ogarnia.


Pajoresko

2012-12-15, 20:17
Taki ch*j, że to FWD
quattro jak nic, no i diesel ofc

icac

2012-12-15, 21:24
daf098 napisał/a:



19 letni "znafco". Iloma autami jeździłeś w swym długim życiu? przez całe życie jeździłem autami z RWD(starymi autami bez abs,esp i innych takich) a od dwóch lat FWD i jakoś nie zauważyłem.Długo,natomiast,nie mogłem się przyzwyczaić że w przednim napędzie żeby wystartować trzeba mieć wyczucie pedału gazu bo nie wystarczy wcisnąć gaz do dechy jak w RWD. Każdy napęd ma swoje wady i zalety. Taka prawda



Iloma RWD? Sierra (i to aktualnie posiadam), Scorpio, kilkoma BMW, Fiat "kredens" 125, maluch, 200SX, Mercedes W124, Toyota MR2. No i kilka terenówek bez dołączonego napędu na przednią oś. Z tych wszystkich abs (działający) miały tylko 2 BM-ki, a jakieś esp, eds, ch*j wie co tylko jedna BM-ka. A listy FWD nawet nie chce się mi pisać. To, że mam dopiero 19 lat, nie znaczy, że kontakt z samochodami (i nie tylko) wszelkiej maści mam dopiero od roku.

Dlatego stwierdzenie "kontrola poślizgu w FWD jest w-ch*j-nieporównywalnie prostsza, niż RWD" nie jest czymś wyssanym z palca, czy też napisanym na podstawie jednego przypadku. W FWD jak wpadniesz w poślizg to kontra, dociskasz gaz i Cię wyciągnie. Zawsze. W RWD dasz za dużo gazu to obróci. Odejmiesz gaz od razu, to też obróci (choć nie w każdym RWD to tak działa - rozłożenie masy ma na ten efekt duży wpływ).

Niemal każdym FWD jeździ się bardzo podobnie, podczas gdy każdy RWD to zupełnie inna bajka.

~PowerBoBass

2012-12-15, 21:45
A ja to pie**olę, czy to był drift, dritf, czy pałerslajding, czy zwykłe oszustwo pokazujące na przemian prędkościomierz i rzekome poślizgi. Wychodzi mu to ładnie, ale takich rzeczy nie robi się na drogach publicznych. Czerwone Audi tak Was zaślepiło, że nikt nie zauważył innych samochodów. W związku z tym owemu kierowcy życzę jak najszybszego, solidnego dzwona w drzewo i połamania prawej nogi. sp***alać na tor albo na szutrowe, leśne drogi, piraci pie**oleni. A potem tragedie, bo młodzi idioci... to młodzi idioci.

daf098

2012-12-16, 12:19
icac napisał/a:



Iloma RWD? Sierra (i to aktualnie posiadam), Scorpio, kilkoma BMW, Fiat "kredens" 125, maluch, 200SX, Mercedes W124, Toyota MR2. No i kilka terenówek bez dołączonego napędu na przednią oś. Z tych wszystkich abs (działający) miały tylko 2 BM-ki, a jakieś esp, eds, ch*j wie co tylko jedna BM-ka. A listy FWD nawet nie chce się mi pisać. To, że mam dopiero 19 lat, nie znaczy, że kontakt z samochodami (i nie tylko) wszelkiej maści mam dopiero od roku.

Dlatego stwierdzenie "kontrola poślizgu w FWD jest w-ch*j-nieporównywalnie prostsza, niż RWD" nie jest czymś wyssanym z palca, czy też napisanym na podstawie jednego przypadku. W FWD jak wpadniesz w poślizg to kontra, dociskasz gaz i Cię wyciągnie. Zawsze. W RWD dasz za dużo gazu to obróci. Odejmiesz gaz od razu, to też obróci (choć nie w każdym RWD to tak działa - rozłożenie masy ma na ten efekt duży wpływ).

Niemal każdym FWD jeździ się bardzo podobnie, podczas gdy każdy RWD to zupełnie inna bajka.



Napisz jeszcze ile tyś km zrobiłeś tymi autami bo albo jesteś obrzydliwie bogaty albo wydaje Ci się że wyprowadzenie auta ojca z garażu zaliczasz do jazdy. Ja także jeździłem fordami,mercedesami,bm-kami,kredensami,polonezami i maluchami :D że o dostawczakach i motocyklach (to też napęd RWD) nie wspomnę. Mam na koncie setki tyś km i parę wpadek a nie uważam się za takiego "znafcę " jak Ty który ma "doświadczenie". No wybacz. Więc śmieszą mnie wypowiedzi tego typu "wszyscy mają łatwo bo mają FWD a ja mam prawko od roku i RWD więc Hołowczyc może się ode mnie uczyć bo mam najtrudniejsze do prowadzenia auto na świecie"

6gexidge

2012-12-16, 13:18
sadam napisał/a:

Pozwoliłem sobie pokazać filmik z pewnego forum na którym przebywam :)



wróć tam i sprawdź czy zamknąłeś drzwi za sobą :)

icac

2012-12-16, 18:25
@daf098

Nie chodzi o to, czy jestem "znafcą", czy nie. Wiem też że do Hołowczyca (czy jakiegokolwiek zawodnika rajdowego) mam daleko jak z Ustki do Tybetu - albo dalej. Ojciec ma tylko Mitsubishi Pajero i nie jestem raczej obrzydliwie bogaty. W sumie to nawet trochę bogaty nie jestem. W końcu aktualnie jeżdzę Sierrą za niespełna 3000zł (łącznie z kosztami transportu i rejestracji :-P ), ale za to w 2.0. Każdy wymieniony samochód wypróbowałem - przez co nie mam na myśli wyjazu z garażu, tylko zabawę na placu i czasami na drodze - od czegoś znajomi w końcu są :-D . W jednym było mi dane "siedzieć" tylko pół godziny, a innymi bawiłem się godziny, dni albo tygodnie. Ile kilometrów łącznie zrobiłem? Niewiem. Po prostu nie mam pojęcia, bo jakoś nigdy tego nie liczyłem, ale jeżdzę naprawdę dużo. I nie tylko samochodami osobowymi. Dostawczakami kilkoma się jeździło, z przyczepą uczyłem się jeździć jako gówniarz na ciągniku - a przyczepa z 9-10m miała. Teraz śmigam z takimi bez większego problemu (nie tylko za ciągnikiem). Motor też mam - Yamaha 250YZ :-)

Nie próbuję udowodnić wyższości RWD, bo sam jestem bardziej fanem 4x4 - i do rajdów i do off-road'u. Chcę tylko - w związku z filmikiem - powiedzieć, że to nie jest naprawdę nic AŻ TAK trudnego co on robi. Jest to w sumie bardziej ryzykowne i niebezpieczne, niż trudne. I że tył jest trudniejszy do kontroli w poślizgu - co raczej jest faktem, niż teorią. Tak przynajmniej wynika z mojego może i krótkiego, ale intensywnego doświadczenia.

PS
W styczniu stuknie 2-gi rok prawka

4x4offroad

2012-12-23, 20:54
icac napisał/a:

@daf098

Nie chodzi o to, czy jestem "znafcą", czy nie. Wiem też że do Hołowczyca (czy jakiegokolwiek zawodnika rajdowego) mam daleko jak z Ustki do Tybetu - albo dalej. Ojciec ma tylko Mitsubishi Pajero i nie jestem raczej obrzydliwie bogaty. W sumie to nawet trochę bogaty nie jestem. W końcu aktualnie jeżdzę Sierrą za niespełna 3000zł (łącznie z kosztami transportu i rejestracji :-P ), ale za to w 2.0. Każdy wymieniony samochód wypróbowałem - przez co nie mam na myśli wyjazu z garażu, tylko zabawę na placu i czasami na drodze - od czegoś znajomi w końcu są :-D . W jednym było mi dane "siedzieć" tylko pół godziny, a innymi bawiłem się godziny, dni albo tygodnie. Ile kilometrów łącznie zrobiłem? Niewiem. Po prostu nie mam pojęcia, bo jakoś nigdy tego nie liczyłem, ale jeżdzę naprawdę dużo. I nie tylko samochodami osobowymi. Dostawczakami kilkoma się jeździło, z przyczepą uczyłem się jeździć jako gówniarz na ciągniku - a przyczepa z 9-10m miała. Teraz śmigam z takimi bez większego problemu (nie tylko za ciągnikiem). Motor też mam - Yamaha 250YZ :-)

Nie próbuję udowodnić wyższości RWD, bo sam jestem bardziej fanem 4x4 - i do rajdów i do off-road'u. Chcę tylko - w związku z filmikiem - powiedzieć, że to nie jest naprawdę nic AŻ TAK trudnego co on robi. Jest to w sumie bardziej ryzykowne i niebezpieczne, niż trudne. I że tył jest trudniejszy do kontroli w poślizgu - co raczej jest faktem, niż teorią. Tak przynajmniej wynika z mojego może i krótkiego, ale intensywnego doświadczenia.

PS
W styczniu stuknie 2-gi rok prawka



WTF?! :homer:

picolo

2013-07-12, 16:44
K*rwa sami "znafcy". Tak FWD tez można driftować bo drift to nic innego jak kontrolowany pośliżg jw. Wasze ulubione sadolowe arabskie drifty tez są wykonywane na FWD !!! :evil: