Gdyby nie wypadek mielibyśmy filmik edukacyjny, dla czego nie przejeżdżamy rowerem przez pasy a przechodzimy, nawet gdy są "różowe dróżki" dla pedalarzy, oraz dla czego należy się rozglądać nawet gdy światło jest zielone.

To jest przejazd dla rowerzystów a nie pasy! Miał prawo jechać, bo miał zielone. Ja pie**olę... Czy wszystko co napisze TVN łykacie bez sprawdzenia jak jest w rzeczywistości???

nie przejeżdżamy rowerem przez pasy a przechodzimy, nawet gdy są "różowe dróżki" dla pedalarzy.

Jebnij się w dekiel.

łykacie bez sprawdzenia jak jest w rzeczywistości???

już pędzę do Olsztyna sprawdzić...

Edit: Tak, masz rację

już pędzę do Olsztyna sprawdzić...

Starczy przyjrzeć się filmowi. Widać DdR po prawej stronie oraz na wyspie oddzielającej pasy, widać dodatkowe linie przerywane obok przejścia dla pieszych wyznaczające przejazd dla rowerzystów...

A niestety, 90% komentujących ten film na TVN i tak łyka to, co TVN napisze, pomimo że widać co innego :/

Up tyle to ja na małym smartfonie widzę, odniosłem się do weryfikacji w rzeczywistości.

jak "ten wypadek ocalil zycie kirowcy" ? chyba taksówkarz a nie wypadek

jak "ten wypadek ocalil zycie kirowcy" ? chyba taksówkarz a nie wypadek

taksówkę prowadził gorliwy anioł stróż tego pedalarza...

A ja się pochwalę iż mialem miejsce w pierwszym rzędzie !

No i ch*j z tego, że miał zielone - jak ja jestem pedalarzem to zawsze się rozglądam, bo są zielone srałki, albo ktoś będzie skręcał i nie zauważy. Sam mam kat. B i wiem, że jak jest np. żywopłot przed pedał-drogą to ni ch*ja nie ma opcji, żeby ktoś cie zauważył.

Jak ktoś jest debilem i nie ma instynktu samozachowawczego to niech ginie, viva selekcja naturalna

@777 dokładnie!!!
Kostucha nie pyta kto miał pierwszeństwo i zielone światło - a w przypadku spotkania rower-samochód, rowerzysta jest pierwszym do którego podchodzi.

Znam to skrzyzowanie, nie raz nim przejezdzam. Tam tak kurewsko swiatla są ustawione ze masakra. Nie dziwie sie ze niektorym cierpliwość puszcza hahaha Co jak co ale olsztynscy rowerzysci są tez od ch*ja warci. Kiedyś mi też rowerzysta wj***l sie malo pod maske (ja skrecalem w prawo, czyli bylem rownolegle do rowerzysty), dla mnie przejscie bylo puste, a wiadomo jak ruszalem ze skrzyzowania po czerwonym to ruszylem nie cale 20km/h, a rowerzysta sru przelecial mi przed maską, nawet sie nie zatrzymal. To jest wlasnie mentalność rowerzystow. Po takiej drozdze się przejezdza z takim tempem jak idą piesi, a nie przelatuje z 30km/h

No dzisiaj mnie babka stuknęła na ścieżce rowerowej, samochodem.
Zielone miałem, ona skręcała w prawo. Rower do kasacji, ja ledwo chodzę. W ku*as z takim jeżdżeniem :x

Najeżdżacie na rowerzystę, że nie popatrzył mimo że miał zielone, a zawodowy kierowca pewnie z milionem przejechanych kilometrów, też tego nie zrobił ( choć przynajmniej uratował tym życie rowerzyście )
Gdzie tu wasza logika

Logika rowerzysty mu nigdy nie podpowiada że wokół są pojazdy x10 lub więcej cięższe od niego razem z rowerem!
W kolizji nie ma szans, a jeździ jakby miał dużą chłodnię czy kipra załadowanego gruzem :d