Komiksy rysowane "japońską kreską" (piszę tak, bo za ch*ja nie jestem w stanie rozróżnić japońskiego gówna od siebie, a nie chce by potem jakieś pojeby które jarają się Japonią, doj***ły się do tego że coś źle nazywam.) wyglądają tak, że nawet 65 lat dziad wygląda na nich na 5 latka, gotowego przyjąć w swoje trzewia sto japońskich ku*asów.