Nigdy nie ogarnę jaką zj***ną k***ą trzeba być aby nagrać swoje dziecko w upokarzającej sytuacji a potem wj***ć to do neta aby cały świat to zobaczył.
No ale to hameryka więc nic mnie nie zdziwi po tym jak połowa kraju chce głosować na złodziejską k***ę która kolaborowała z wrogami kraju tylko dlatego, że jej przeciwnik pie**oli głupoty.
"Hazardous toys, shit, whatever happened to natural selection? Survival of the fittest? The kid who swallows too many marbles doesn’t grow up to have kids of his own! Simple as that! Simple! Nature! Nature knows best."
-George Carlin
Bo przez "gwizdek" przechodzi powietrze, oraz prawdopodobnie tylko zam gwizdek dostał się do oskrzeli/oskrzelików czy ch*j wie gdzie
zalezy od srednicy tego co polknal, tchawica odpada to jasne, oskrzela tez sa spore, raczej juz pomniejsze "rurki" w plucach. najlepsze jest to, ze przy wdechu ten gwizdek moze sie zapadac dalej, bo wtedy srednica oskrzeli, oskrzelików i reszty badziewa sie zwieksza: D
A ja myślę, że on niczego nie połknął tylko wsadził do nosa ten koreczek który piszczy.
U dzieci to normalne, że lubią pchać do nosa różne rzeczy. Przypuszczam, że obecni na sadolu rodzice mogliby niezłe historie opowiedzieć z tego co ich dzieci wsadziły w nos.