Dzięki za napisy

Milo wspominam lata 90

Ludzie jacys tacy bardziej zyczliwi, usmiechnieci, radosniejsi, mieli wiecej czasu na wszystko.
Dzisiaj to toalna ch*jowka, gdzie nie spojrzysz smętne twarze, agresja, brak czasu.. Gonimy zachod jak to mówią. Niestety czasy sie zmieniaja- wedlug mnie na gorsze.

Oj duzo bym dal aby miec (jak to spiewal kiedys Rysiek) wehikul czasu

Kulig to ten co nie potrafił jezdzic i wjechal pod pociag?

Kulig to ten co nie potrafił jezdzic i wjechal pod pociag?

wina kosmitów

wina kosmitów

był pijany?

jest żłób i nie ma żłoba. Odpowiednie zachowanie kibiców

i na ch*j ta muzyka i efekty dźwiękowe? Co to? "Śmiechuwarte"?

Milo wspominam lata 90

Ludzie jacys tacy bardziej zyczliwi, usmiechnieci, radosniejsi, mieli wiecej czasu na wszystko.
Dzisiaj to toalna ch*jowka, gdzie nie spojrzysz smętne twarze, agresja, brak czasu.. Gonimy zachod jak to mówią. Niestety czasy sie zmieniaja- wedlug mnie na gorsze.

Racja, ale na rajdach zawsze spotykam się z życzliwością fajnie jest spotkać przypadkowych ludzi, pokomentować i ponapie**alać o historiach z przeróżnych rajdów i o innych głupotach Na rajdach zawsze zajebista atmosfera

P.S.
A za niecały rok na mazury i WRC

Wiecie, że babka która zabiła Kuliga, dostała 2 lata w zawiasach? Szmacisko powinno do końca życia garować.

Kulig był dobry, ale nie tak dobry jak Bubel. Rajdy w latach 90 miały klimat. Kierowcy jeździli dla ludzi a nie tak jak teraz- cały czas technicznie, zakręty obliczone do centymetra. Pamiętam jak ''szedł'' rajd w mojej miejscowości to wszyscy wolne, rodzinka się zjeżdża, wódeczka i zabawa na całego.

Juz myslalem ze to scena z Suma Olimpijczyka.

Ale myślenie i tak było bolesne: na rajdzie stać na zewnętrznej zakrętu, to proszenie się o wyłapanie latającym samochodem w zęby.

"Przeprasza, czy może Pan..."
hehe, na pod koniec lat 90tych rajd kormoran obstawiali żołnierze, i jak było słychać że coś leci, to taki żołnierz darł się na całą japę: "sp***ALAAAAĆ".