- Mamo, czy to prawda, że Święty Mikołaj nie istnieje? Tak naprawdę to przebrany tata?
- Tak, córeczko. Skąd to wiesz?
- Bo nie doszedł dopóki nie udałam, że śpię.
Ewa siedzi w swoim biurze nagle wpada zdziwiony Tusk i pyta:
- coś ty narobiła cały czas mówią że poprawiliśmy służbę zdrowia, edukację, zmniejszyliśmy bezrobocie, wybudowaliśmy więcej autostrad jak ci się to udało zrobić?
- a gdzie ty to usłyszałeś?
- w TVN....
Uroczystość w ambasadzie USA w Moskwie. Ambasador amerykański podchodzi do jakiegoś Rosjanina i go pyta:
- Słyszałem że wy ruskie to możecie dużo wypić. Powiedz, czy wypiłbyś butelkę spirytusu?
- Da.
- A wiadro spirytusu?
- Da.
- A wielką cysternę?
- Da.
- A jezioro spirytusu? - krzyczy poirytowany Amerykanin.
- Da - odpowiada spokojnie Ruski.
- A morze?
- Da.
- A ocean?
- Niet. Okieana niet.
- A czemu?
- Bo ogurcew nie wystarczy...
Kowal zdenerwował się na swojego praktykanta tak bardzo, że aż rzucił w niego podkową. Chłopak jednak wykazał się niezłym refleksem, zdążył się uchylić a podkowa trafiła prosto w głowę żony kowala, która padła jak rażona piorunem. Kowal chwilkę popatrzył i mówi: