Ja[J], Ona [O]
[J]Cześć piękna
[O] Hej
[J] opowiem ci teraz przyszłość naszego dzisiejszego spotkania
przedstawię ci się ty zdradzisz mi swoje imię,
podejdziemy do baru ja postawię ci drinka,
pójdziemy na parkiet potańczymy razem,
później wyjdziemy do mnie to będzie szalona noc,
aaaaa nie czekaj zapomniałem o jednej ważnej rzeczy
[O] tak?
[J] zapomniałem o cholernej tabletce gwałtu w twoim drinku.
Moja dziewczyna jest Żydówką. Wynika z tego sporo plusów. Na przykład nie chciała zgodzić się na anal, jednak wystarczyło tylko powiedzieć ile pieniędzy zaoszczędzimy na prezerwatywach żeby ją namówić.
staffior • 2014-12-19, 23:03 Najlepszy komentarz (109 piw)
Yoka_Brotherrr napisał/a:
... nigdy nie uprawiałem seksu analnego z kobietą...
- Jedziemy na ryby Zenek? Weźmiemy żarcie. Jakieś dz**ki. Wódki dużo.
- A wędki też weźmiemy?
- No dobra. Ale tylko jedną.
Songo71 • 2014-12-18, 01:13 Najlepszy komentarz (25 piw)
Pewnego słonecznego dnia, mąż postanawia wybrać się na ryby. Pyta swojej żony
- Jedziemy na ryby, Ty, ja i pies.
- Ale ja nie lubię łowienia.
- Bez dyskusji, jedziemy i już.
- Naprawdę muszę? Nie chce jechać z Tobą na ryby!
- Dobra. Dam ci trzy opcje do wyboru. Pierwsza - jedziesz na ryby ze mną i z psem. Druga - robisz mi laskę. Trzecia - Dasz mi się wziąć od tyłu. Ja idę teraz do garażu przygotować sprzęt, a Ty się zastanów czego chcesz.
Po dwudziestu minutach mąż wraca do kuchni, gdzie żona jeszcze trochę marudzi, ale w końcu się zgadza.
- Dobra, zrobię Ci laskę
Po jakimś czasie przestaje i mówi:
- Blee, to jest ohydne, smakuje jak g**no!
- No tak, pies też nie chciał jechać na ryby...
Dwóch ruskich narkomanów. Nagle jeden krzyczy:
- Sierioża! Hamuj!!! Uważaj staruszka!!!! Oj.... szkoda staruszki...
Nagle znowu rozlega się krzyk:
- Sierioża! Hamuj!!!, HAMUJ!!! Uważaj na dziadka!!! Oj... szkoda dziadka...
A po chwili znowu krzyk:
- Sierioża! Hamuj!!! Uważaj dzieci idą!!!!!!
Sierioża obraca się powoli, przewracając czubkiem buta pustą butelkę po Wódce stojącą koło ławki, i mówi:
- Wowa! Bliadź, ty prowadzisz, ty hamujesz....
Przychodzi gościu do warsztatu w którym 'kręcą' liczniki. Mechanik się pyta:
-Ile cofnąć licznik?
-Ale ja chcę dodać 100tyś
Na to mechanik:
-Przepraszam Pana posła, nie poznałem.
Calmwater • 2014-12-19, 08:07 Najlepszy komentarz (54 piw)
Dowcip dobry, ale zastanawia mnie co innego: Media czepiają się posłów o nierozliczony zegarek czy wałki na paliwie, a dlaczego nikt nie doczepi się do cen na stacjach paliw? Dlaczego nikt nie nagłośni tego, że chociaż ceny ropy lecą na ryj, to na stacjach spadły o 30 groszy, by wzrosnąć po najmniejszej podwyżce? Ile kasy z tego procederu z kieszeni obywatela trafia do koncernów paliwowych i kasy państwowej? To tak na marginesie, bo te aferki odwracające uwagę od prawdziwych wałów, to mały pikuś.