Sposób na biznes!
1. wystawiasz bluzy JP po atrakcyjnej cenie (na allegro)
2. czekasz aż sebixy wpłacą hajs
3. nie wysyłasz bluz
5. oburzony seba nie pójdzie na psy bo j***ć konfidentów
6. nie ma punktu 4
7. PROFIT
MrKinggston • 2014-11-03, 01:13 Najlepszy komentarz (92 piw)
j***nie konfidentów się kończy jak Sebixowi zajebią 20 letniego golfa spod bloku.
Wtedy jest "Proszę pana policjanta, chciałbym zgłosić kradzież auta"
Któregoś wieczoru, gdy mama przygotowywała kolację syn stanął w kuchni trzymając w ręku kartkę. Z oficjalną miną dziecko podało kartkę matce, która wytarła sobie ręce w fartuch i przeczytała co było napisane:
- Za wyrwanie chwastów na działce: 5 zł
- Za uporządkowanie mojego pokoju: 10 zł
- Za kupienie mleka: 1 zł
- Za pilnowanie siostrzyczki (3 popołudnia): 15 zł
- Za otrzymanie dwukrotnie najlepszego stopnia: 10 zł
- Za wyrzucanie śmieci co wieczór: 7 zł
Razem: 48 zł.
Mama spojrzała czule w oczy na syna. Jej umysł pełen był wspomnień. Wzięła długopis i na drugiej strony kartki napisała:
- Za noszenie Ciebie w łonie przez 9 miesięcy: 0 zł
- Za wszystkie noce spędzone przy Twoim łóżku gdy byłeś chory: 0 zł
- Za te wszystkie chwile pocieszania Ciebie gdy byłeś smutny: 0 zł
- Za wszystkie osuszone Twoje łzy: 0 zł
- Za wszystkie śniadania, obiady, kolacje, podwieczorki i śniadania do szkoły: 0 zł
- Za życie które daję Ci każdego dnia: 0 zł
Razem: 0 zł
Gdy skończyła, uśmiechając się matka podała kartkę synowi. Ten przeczytał to co napisała i otarł sobie dwie duże łzy, które pojawiły się w jego oczach. Odwrócił kartkę i na swoim rachunku napisał:
- Płać suko, nie pie**ol.
MCMerci • 2014-11-02, 19:44 Najlepszy komentarz (102 piw)
Gimbowskie pie**olenie i plot twist niedoroba który myśli że jest sadolem bo mówi "suko".
Won z tym syfem.
Anestezjolog nachyla się nad pacjentem zakładając mu maskę do narkozy. Pacjent nagle blednie i krzyczy:
- Doktorze!! Czuję od Pana alkohol! Pan jest pijany!!!
- Ja jestem pijany??? Hehehe. Poczekaj Pan, aż chirurga zobaczysz.
Dwóch kumpli przy piwie:
- Podobno niedawno się ożeniłeś?
- Tak.
- Oho, to teraz już wiesz, czym jest prawdziwe szczęście.
- Tak, wiem, ale już jest za późno...