Grałem dziś z kumplem na moim Playstation. Kumpel bardzo gwałtownie próbował włożyć płytę do napędu.
- Wkładaj powoli - powiedziałem do niego. Zaśmiał się i powiedział:
- To samo mówiła do mnie wczoraj Twoja matka!
Zabawne. Nie wiedziałem, że moja matka ma PS-a.
andrewerty • 2014-09-09, 09:30 Najlepszy komentarz (170 piw)
Kobiety jednak naprawdę są wrednymi k***ami. Ostatnio przekonałem się o tym gdy pewna kobieta przyznała się, że jest chora na AIDS dopiero po tym gdy skończyłem ją gwałcić.
Szybki Lopez i Speedy Gonazales postanowili urządzić wyścig, który raz na zawsze ustali, który z nich jest szybszy. Mieli przebiec 100 metrów, wyr*chać panienkę i wrócić na start. Stają na linii, sędzia wyciąga pistolet, celuje w powietrze, 3... 2... I Speedy Gonzales się spiął i wystartował przed czasem. Wyhamował gdzieś w połowie drogi i wraca na linię startu, gdzie Szybki Lopez patrzy na niego z irytacją. Próbują jeszcze raz. 3... 2... I znowu falstart. Zatrzymał się w połowie, wraca, a Szybki Lopez mówi:
- Słuchaj, skup się tym razem. Fajna ta panna ale nie chce mi się trzeci raz jej r*chać.
Jest jeden gen, który bardzo różni się u ludzi i szympansów - to tłumaczy, dlaczego małpy nie potrafią mówić.
No, ale przynajmniej potrafią się komunikować poprzez rap.
Facet (F) udał się do lekarza (L), powodowany rąk boleścią:
F: Panie doktorze strasznie bolą mnie ręce, szczególnie pod koniec pracy
L: Jaki jest pana zawód?
F: Jestem kierowcą autobusu
L: Wypiszę tydzień zwolnienia i będzie pan zdrowy
F: ?
L: To normalna dolegliwość w tym zawodzie. Ręce bolą od klaskania.
Według najnowszych badań na każde 10 osób nawet 11 może mieć problem ze schizofrenią.
BongMan • 2014-09-06, 14:22 Najlepszy komentarz (104 piw)
@up upup
Ryje! Tak ma być, bo łatwiej jest otagować a co za tym idzie - potem znaleźć.
Idą ulicą schizofrenik i paranoik. Z naprzeciwka nadciąga pięciu pijanych dresów.
- Ej, przejdźmy na drugą stronę ulicy bo nam najebią. - mówi paranoik.
- Spoko, nie paranoizuj, idziemy.
Mijają się, dresy oczywiście zaczepka, a tu... schizofrenik wpie**olił im wszystkim.
- Jak ty to zrobiłeś?! - pyta zdumiony paranoik.
- Proste. Ich było pięciu, a mnie dziesięciu.