Przychodzi pijany ojciec do domu, rozkłada się na fotelu i momentalnie zasypia. Dzieci słysząc wcześniej, ze tato przyszedł do domu idą do taty i próbują go obudzić żeby im dał pieniądze na cukierki ale ojciec ani drgnie. Dzieciaki zdesperowane zaczęły same szukać kasy po kieszeniach ojca. Nic jednak nie znalazły oprócz lalki w dziurawej kieszeni w ojca spodniach. Młoda zaczyna się bawić lalką...
- Lala ma kapelus, lala nie ma kapelusa.
- Lala ma kapelus, lala nie ma kapelusa.
- Fuuuj, niegrzeczna lala, lala pluje po rekach!
k***a, może poj***ny jestem, może za bardzo na pierdoły zwracam uwagę ale...
W czterech pierwszych zdaniach użyłeś aż 5 razy słów ojciec i tata. Czy naprawdę nie dało się użyć zaimków (dla gimbów jego, go, on, etc).
Zaraz ktoś mi pewnie dopie**oli, że jakiś Miodek ze mnie, ale rażą mnie takie błędy.