No ja zawsze dostaje fikuśne, poryte albo zboczone itp prezenty więc na hardzie bym musiał chyba wrzucać. Ale pokaże coś co można na ogólnym wrzucić i co mi dziś system rozj***ło. Nigdy nie spałem w piżamach! to mi kobietka do paru prezencików innego typu sprezentowała o to taką piżamkę . Gruba cieplutka mięciutka itp. Myślałem że jebne ze śmiechu z Józefem w szopkę To znaczy mieć poczucie humoru Mam kobietę sadola
A ja? Dostałem zgagi po pierogach. I pół litra rudej. I jak co roku wieczór z przyjaciółmi.
Drodzy sadole, mówcie co chcecie, ale w świętach najważniejsza jest atmosfera.
Tak, wiem, wiem, rodzina bla bla. Kij z tym, ja co roku, od 8 lat spotykam się z tymi samymi ludźmi równo o 00:00, żeby powspominać, wypić kilka baniaczków na mrozie i poopowiadać sobie nawzajem co u nas słychać.
Mówcie co chcecie: to jest magia świąt. Nie zdechła ryba, czy gotowane ciasto napchane serem, a rzeczy o których chce się pamiętać i osoby, z którymi się wychowywano.
A hejtujcie jak chcecie. Spokojnych i równie ciepłych świąt Wam życzę panowie, panie (te z ku*asami też)!