Już pomijam fakt że, obowiązują ich te same prawa co ludzi, ale... weź daj w miejscu publicznym swojemu dziecku klapsa na "otrzeźwienie" gdy histeryzuje i niech to zobaczy jakaś stara dewota "walcząca" o prawa dzieci, a możesz z tym nawet trafić do sądu i mieć przyznanego kuratora. A tutaj patologia uwieczniona cyfrowo i nikt się tym nie zainteresuje.